Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2007, 00:57   #53
Szusaku
 
Reputacja: 1 Szusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwu
Niekontrolowany dreszcz przeszedl po plecach Adama gdy po raz kolejny uslyszal:

- Abonent czasowo niedostepny ... - Slowa slyszane juz nie pierwszy raz, dzisiaj brzmialy jakos zlowieszczo. Wiedzial ze tylko w jego glowie, ale to nie bylo w tym wypadku pocieszajace. CZEMU DZISIAJ!!! Bywaly tygodnie kiedy nie widywal Skalskiego, ostatnio nawet coraz czesciej sie zdarzaly i przeciez to nic nadzwyczajnego ze wylaczyl komorke.

Jego umysl dostarczal logiczne argumenty, wyjasniajace cala te sytuacje, jeden po drugim. Jednak pierwotny lek nie sluchal argumentow. Pierwotny lek nie znal pojecia przypadku.

Zaczal klac w duchu, siegajac do szuflady po aparat cyfrowy. Mial przemozna ochote, pojechac do domu i poczekac na telefon od Skalskiego, kiedy ten wreszcie wlaczy komorke. I pewnie tak by zrobil ... gdyby nie koniecznosc poznania odpowiedzi. Co sie kryje za dzisiejszym dniem ... i ta kartka. Bal sie ze odpowiedz mu sie nie spodoba. Bal sie tego co moze spotkac o 20. Wiedzial jednek z klarownym zrezygnowaniem, ze sprawa dotyczy jego Pracy i do konca zycia nie darowalby sobie, przepusciwszy szanse na posuniecie jej do przodu.

Spakowal notatnik, dlugopis i troche kopi do plecaka. Zarzucil na siebie kurtke przeciwdeszczowa, aparat scisnal mocno w rece. Zamknal swoj pokoj na uczelni, wyszedl na zewnatrz. Zmrok nieublaganie zmienial perspektywe i zdawal sie szeptac: To nie Twoj czas smiertelniku. To czas istot mroku. Kierunek Park Krakowski.

Przekraczajac granice parku, rozgladal sie niespokojnie, starajac sie juz z daleka dostrzec osobe, z ktora mial sie spotkac. Nie znal tego miejsca dokladnie. Wlaczyl aparat i wsunal go do kieszeni. Spogladajac uwaznie we wszystkich kierunkach i wypatrujac potencjalnego "kontaktu z Orlem", wolno ruszyl w strone stawu.

Lekko fosforyzujaca tarcza zegarka wskazywala 19.46
 
Szusaku jest offline