Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2007, 07:48   #42
Kenshi
Konto usunięte
 
Kenshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputację
Dziewczyna spojrzała na Ibrahima i powiedziała:
- Piwo oczywiście mamy, ale bardziej polecałabym panu wino pędzone przez mnichów z klasztoru La Maisontaal w Górach Szarych. Co prawda różni się aromatem i smakiem od tego z Ulthuanu ale jest naprawdę wysokiej jakości. Jeśli chodzi o resztę zamówień, za chwilę zostanie podane.
Skinęła głową i uśmiechnęła się uroczo, po czym oddaliła od waszego stołu by po chwili zniknąć w kuchni.

Dobre kilka minut trwało nim ujrzeliście ją z powrotem. Wróciła wraz z dwójką równie szczupłych mężczyzn którzy przynieśli strawę i napitek, kłądąc wszystko przed wami. Dzban wina dla Gildrila, dwa kubki szafirowego trunku i kaszę ze skwarkami w sosie z wątrobki dla Yavandira, wino z La Maisontaal i panierowanego kurczaka dla Ibrahima. Nawet miód pitny dla Kena się znalazł.

PosiÅ‚ki jakie otrzymali Yav i Ibrahim byÅ‚y bardzo obfite i apetyczne. Wino z Ulthuanu zgodnie z tym co mówiÅ‚a sÅ‚użka byÅ‚o pyszne i przyjemnie Å‚echtaÅ‚o podniebienia obu elfów. Ibrahim również nie mógÅ‚ narzekać na swój trunek – miaÅ‚ wspaniaÅ‚Ä… konsystencjÄ™ i byÅ‚ chyba jednym z najlepszych alkoholi jakie kiedykolwiek smakowaÅ‚ cyrulik. SiedzieliÅ›cie w ciszy konsumujÄ…c podane dania i pijÄ…c to, co miaÅ‚ do zaoferowania barek.

Deszcz coraz mocniej zaczął uderzać o szyby, gdy nagle drzwi otworzyły się gwałtownie i do sali weszło trzech wysokich mężczyzn. Ubrani byli w skórzane kurty z wyszytymi na ramionach symbolami middenheim'skiej straży miejskiej. Uzbrojeni byli w miecze wiszące przy bokach a także masywne sztylety spoczywające przy pasach. Ich wejście spowodowało lekkie poruszenie wśród gości lokalu - widać straż miejska nie zaglądała tutaj zbyt czesto bo i pewnie nie było takiej potrzeby - "Śpiewający Księżyc" uznawany był bowiem za jedną z najspokojniejszych karczm w okolicy. Jeden ze strażników, wyraźnie wyglądający na tego, który dowodził spokojnie rozejrzał się po sali. Zobaczywszy was, klepnął w ramię pozstałych dwóch i skierował się w waszym kierunku. Gdy podszedł do stołu popatrzył po was zimnym wzrokiem po czym pzremówił.
- Witamy drogich panów w Middenheim! – strażnik siliÅ‚ siÄ™ na przyjazny ton jednak wyczuliÅ›cie, iż niezbyt dobrze mu to wychodzi. - Komendant straży miejskiej chciaÅ‚by zamienić z panami dwa sÅ‚owa. ProszÄ™ z nami...
 
Kenshi jest offline