- Durniu, bez amuletu równie dobrze mogę użyć tego sztyletu i się zabić - odpowiedział diabeł i wskazał na sztylet, który znajdował się przy jego pasie. - Skoro tak mi nie ufasz, idź ze mną w głąb jaskini, bo amuletu nie dostaniesz. Decyduj, bo ja czekał nie będę - rzucił propozycję, która wydawała się w miarę racjonalna. Skoro Uriellah chciał kontroli, jak zawsze do tej pory, to niech pilnuje Erthara i amuletu, idąc za nim, zamiast znowu zabierać ze sobą naszyjnik.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |