Archibald, Shinji
Isztar pomrugała chwilę, chwilę pomyślała i wyrzuciła przed oczy
Archibalda w miarę dokładny plan statku. W miarę - bo część sekcji, prócz zarysu na planie, nie była w ogóle oznaczona. Statek ma bardzo prostą budowę: to centralny korytarz, do którego są podczepione z boków różnej wielkości autonomiczne moduły. Według mapy magazyn z hibernatorami znajduje się niemal na końcu statku - obok maszynowni, zbrojowni i hangaru. Gdzieś tu powinna znajdować się też "awaryjna sterówka" czyli zdublowane końcówki systemów statku. Uszkodzenia nie są liczne, ale krytyczne - na czerwono zaznaczona jest maszynownia i właściwa sterówka, komputer informuje też o uszkodzeniach systemu podtrzymywania życia i awarii napędu. Jest też kilka innych, drobnych uszkodzeń typu wgniecenia kadłuba lub uszkodzone poszycie, ale nic groźnego w najbliższej okolicy. Niemniej statek traci tlen i wysokość, więc choć w środku nie grozi śmierć z dekompresji, sytuacja nie jest wesoła.
Shinji miał już iść szukać sterówki, zgodnie z polecaniem Melathiosa, ale kiedy wyświetlił plan statku, jego wzrok przyciągnął komunikat:
Kod:
"Krytyczne zagrożenie życia. Konieczna interwencja zewnętrzna. Powód: spadek zasilania kadzi kriogenicznych: błąd 07D4F. Status: PILNE."
Strzałka komunikatu wskazuje zaraz za róg korytarza, na którym stoi doktor.
Dante, Bradock
Bradock spróbował odgiąć drzwi w drugą stronę. Nawet jakoś poszło - zębaty i zagięty kawał blachy powoli ustępował pod naciskiem, ale w pewnym momencie, kiedy wydawało się że to tuż-tuż, wredny metal zaczął stawiać zdecydowany opór. Właściwie wystarczy raz mocniej walnąć i drzwi się otworzą - ale ryzykuje się uszkodzenie ręki...
W tym czasie do komputera pancerza
Dantego ściągnęły się plany statku. Ma on bardzo prostą budowę: to centralny korytarz, do którego są podczepione z boków różnej wielkości autonomiczne moduły. Zbrojownia znajduje się niemal na końcu statku - obok maszynowni, magazynu z hibernatorami i hangaru. Gdzieś tu powinna znajdować się też "awaryjna sterówka" czyli zdublowane końcówki systemów statku. Zablokowane drzwi prowadzą na główny korytarz. Co ciekawe, część pomieszczeń nie jest w ogóle opisana.
Przy wejściu do kolejnego pomieszczenia stoi
Jeremiasz. Kontrolki śluzy świecą się na uspokajający zielony kolor, więc
Dante bez większego namysłu naciska przycisk otwierający wrota. Z wnętrza słychać syk powietrza, a potem przed oczami żołnierza pojawiają się... drugie drzwi. Żeby wejść dalej, trzeba wkroczyć do środka i zamknąć za sobą te pierwsze.
Melathios, Kora, Alain
Kobieta wyglądała gorzej, niż rzeczywiście się czuła.
Melathios trafnie ocenił jej stan - powierzchniowe rany - a dzięki tej szybkiej diagnozie
Kora nie miała trudności ze stwierdzeniem, że rozcięta skóra na głowie kobiety nie wymaga większych interwencji niż odkażenie i ewentualne założenie opatrunku. Nie dane jednak było jej zająć się ranną poważniej, bo zanim miała okazję otworzyć do niej usta, drzwi kajuty
Alaina otworzyły się i wyszedł z niej prawie-że-gubernator we własnej osobie. Rozpoznał kobietę - to była mechanik z załogi
Nadziei,
Eve Lileth. Ulga, widoczna w postawie załogantki była natychmiastowa; otrząsnęła się z szoku i wyrzuciła z siebie:
-
Sir!! Dzięki niech będą Imperatorowi... Statek jest uszkodzony, tracimy wysokość. Nie mamy sterowności...musimy natychmiast zacząć awaryjny desant!! Potrzebuję pańskich rozkazów i upoważnień... Kapitan i reszta załogi...reszta załogi... - zacięła się i skuliła, a na jej osmalonej twarzy pojawiły się jasne strumyki łez.