Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2014, 08:49   #22
Aronix
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
Przez chwilę trwała niezręczna cisza, którą wreszcie zdecydował sie przerwac Borsuk.
-Proponuję aby ojciec poszedł już odpocząć - powiedział zwracając się do Aleksego - Dziś już raczej się nam nie przydacie.- Teraz przeniósł wzrok na Julię lustrując ją uważnie wzrokiem.
-A co do pani- zaczął zmieniając ton na zdecydowanie bardziej oficjalny.- Prosiłbym o okazanie legitymacji, tak aby procedurom stało sie za dość.
Julia uniosła brew, a potem podała swoja legitymację.
- To nie jest dla mnie komfortowa sytuacja - powiedziała. - Podobnie, jak dla pana, jak widzę. Proszę nie traktować mojej obecności personalnie.
“Bor” tylko rzucił na nią okiem nie wgłębiając się w szczegóły.
-No to faktycznie jest nas dwoje.-mruknął z lekką nutą zrozumienia w głosie, oddając jej legitymację. Następnie nastąpiła chwila milczenia, w której starszy posterunkowy zastanawiał się co zrobić z nowo przybyłą “towarzyszką”, jak bardzo ją wtajemniczyć. Ostatecznie uznał, że skoro i tak musi tu być to może na coś się przyda. Jednak pod żadnym pozorem nie miał zamiaru jej niczego ułatwiać.
-Cóż, więc sprawa wyglada następująco- powiedział rzeczowym tonem. -W teczce mam wszytskie raporty z przesłuchań. Ja wstępnie się z nimi zapoznałem, mogę je przekazać Pani. Teraz udaję się do sprawdzenia jadalni i kuchni, ponieważ chciałbym je udrożnić jak najszybciej to możliwe.- Tutaj zatrzymał się na chwilę, kładąc aktówkę na stole i podsuwając ją w strone Julii. -Decyzję co do dalszych poczynań zostawiam Pani.- rzucił i nie czekając na jej reakację ruszył w stronę wyjścia z kaplicy.
 
Aronix jest offline