Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2014, 22:34   #104
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Pałka, Ernest, Vinnie:
Ogień dość szybko rozprzestrzeniał się na pobliskie drzewa i krzewy. Pałka zgarnął przez szmatę medalion, a Ernest przeniósł ogień do piwniczki. Ruszyliście naprzód - w kierunku, w którym szliście wcześniej. Rozglądaliście się, ale nigdzie nie widzieliście tego pokurcza. Jeśli usmażył się wśród roślinności piwniczki to nie pisnął nawet słowa. To ostatnie nie jest takie znów nierealistyczne, bo rośliny potrafią oddziaływać usypiająco. W każdym razie po około piętnastu minutach dotarliście do granicy znanych wam ziem. Teren jakby ucięty nożem (lub trzęsieniem ziemi) jest niżej o jakieś pięć metrów. I wygląda tak:


Miczek, Frygwork:
Pokiwaliście głowami i poszliście dalej. Przeszliście jakiś kilometr, gdy dotarliście do dawnej siedziby Faktorii Centralnej. Miała taką nazwę, bo była położona bardzo blisko samego geograficznego środka miasta. Były to pozostałości bezpośrednio powojennych struktur, byli bardzo dobrze zorganizowani. Nie wytrzymali Pokolenia Głodu i bycia "Królem Wzgórza". Próby zajęcia ich siedziby skończyły się tragicznie dla sporej ekipy sprzed dwudziestu lat, bo pomimo upływu lat nienawiść do centrum pozostała. Nie znaczy to jednak, że nie można wchodzić do tych budynków. Zazwyczaj tutaj żyją te najrzadsze i najdroższe zwierzęta powojenne. Mariusz Piegus sam z siebie zaproponował, że sprawdzi dźwięki w budynku. Zgadzacie się?
 
Anonim jest offline