Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2007, 18:54   #119
Angrod
 
Angrod's Avatar
 
Reputacja: 1 Angrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie coś
pannamaslo moje wypowiedzi traktujesz wybiórczo, albo czytasz pobieżnie. Nic to jestem cierpliwy.
Ripostujesz tu moje wypowiedzi argumentami niekoniecznie sprzecznymi do moich. To dobrze że wiesz skąd się bierze charakter, ale czy to w czymś przeszkadza naszej odrębności i potencjałowi? Mamy wpływ na nasz charakter może nie całkowity, ale zależny od naszej woli. Sama twierdzisz, że choć w niewielkim stopniu, jednak mamy weń ingerencję.
Czytałaś Biesy?

Z poznaniem mózgu podtrzymuje zdanie. Zapewne jesteś większym autorytetem ode mnie w dziedzinie postępu neuronauki jednak czasem coś tam przeczytam, żeby być w stanie sobie to wyobrazić. Nasza nielogiczna natura wskazuje na to, że logicznie poukładani wcale nie musimy być logicznie przewidywalni. Zresztą mniejsza oto to tylko moje filozoficzne teorie z tych, których nie lubisz. Pomińmy to.

Co do nagrody. Nie jestem skłonny traktować kultury jako skutku ubocznego ewolucji, która z kolei dała nam na tyle fory, że staliśmy się dumnymi panami świata. To jednak tylko mój wywód filozoficzny nie rozwiązujący sprawy. Pomińmy to.

To, że człowiek jest biologicznym robotem, przypadkiem wszechświata trochę koliduje mi z naszym abstrakcyjnym myśleniem. Ale to też pomińmy, bo jeśli nie jesteśmy o czymś pewni to zostawmy to poetom. Oni są pewni.

Cytat:
Aha, chcesz powiedzieć, że jak ktoś nie lubi filozofii to jest be i mało inteligentnym zlepkiem atomów, za to filozof to fontanna mądrości i zna wszystkie prawdy o świecie.
Jak już napisałam wszystko możesz nazwać filozofią, nie ma nawet jednej definicji filozofii...
Nie. Bardzo nad interpretujesz, nie wiem skąd Ci przyszło do głowy takie twierdzenie. Chodziło mi o człowieka ogólnie rzecz biorąc nie o to co lubi. Myślę że twoja wypowiedź wynika cały czas ze złego pojęcia filozofii. Są definicje filozofii najlepsza jest ta pierwsza, dosłowna. Zamiłowanie mądrości, poznanie. Filozofia to zadumanie, zastanawianie się. Stawianie pytań i szukanie odpowiedzi. Pojęcie filozofii jako rozmyślanie o rzeczach ostatecznych, abstrakcyjnych i bardzo ogólnych wykształciło się stopniowo gdyż pierwotna forma wydawała się ludziom niezrozumiała. W starożytności nie było podziału pomiędzy filozofią a nauką. Jeszcze Kopernik oddawał swoje dzieło pod osąd filozofów, a intencje jego pracy były filozoficzne. Fakt, że termin jest bardzo ogólny, ale oddaje to zakres tego o czym traktuje. Tak rozumiem filozofię i tego będę się trzymał.

Cytat:
Siedzenie i myślenie jeszcze nikogo do niczego nie doprowadziło.
Wyprowadziło nas z jaskiń. Trochę dramatyzujesz i przesadzasz z porównaniami.

Tak w ogóle to świat jest piękny, to tylko my nie jesteśmy na niego dostatecznie wrażliwi.

ps. mogę cię zapytać o wyznanie? (Tak tylko z ciekawości, w najmniejszym stopniu nie wpłynie to na twój odbiór przeze mnie.)

Tahu-tahu
Już pisałem moją opinię na temat "lubienia" filozofii. Jeśliby podejść ją z bliska to jest zupełnie inna niż ją się powszechnie widzi.
Cytat:
Poza tym mam pełną świadomość, że z bywalcami tego tematu nie mam co stawać w szranki jeśli chodzi o wiedzę o poglądach dawno zmarłych myślicieli - nawet jeśli ich wkład w naszą kulturę faktycznie jest spory.
Może co do Nightcrawlera masz rację, bo studiuje filozofię. Ja tylko lubię i czasem tam coś poczytam. Nie trzeba dogłębnie znać poglądy wielkich filozofów tego świata, wystarczy tylko samodzielne szukanie odpowiedzi.
 
Angrod jest offline