Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2014, 23:45   #84
kretoland
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
Brian nie spał, choć był całkowicie wyłączony. Zdawało się, że bacznie obserwuje jakiś punkt, ale on po prostu patrzył w pustkę. Z tego stanu odrętwienia wyrwało go dopiero trzęsienie. Jakby mimo tych wszystkich zdarzeń ziemia postanowił ich pochłonąć. Zaczął się bacznie rozglądać czy coś zaraz nie runie im na głowę. Po chwili, gdy wszystko ustało Wikebal zauważył jakiś zbliżający się cień. Wyciągnął broń i się zaczął przyglądać. Jakiś człowiek zataczając się zbliżał się do nich. Czy to, ktoś z pościgu czy może ostatni z pomagierów diabła przyszedł ich pozabijać.

Gdy się jednak przewrócił uznał, że to chyba jednak jeden z kompanów. Chciał podejść i pomóc, gdy nagle ujrzał przerażające czerwone ślepia. Było ich coraz więcej i więcej. Zaczął się zastanawiać czy się chować czy pomóc tamtemu. Chyba mieli większe szanse nie zdradzając swej pozycji. Powoli zaczął się lekko wycofywać. Co jak co, ale nie miał zamiaru stać z przodu.
 
kretoland jest offline