Etoile wyszła z karczmy potężnie ziewając. Za dużo snu sprawiało, że była jeszcze bardziej senna. Odgarnęła włosy do tyłu. Reszta była już w karczmie po śniadaniu. Drowka przetarła zaspane oczy. Znowu ziewnęła. Nagle do jej uszu dotarł głos Naomi.
-Konie gotowe do dalszej podróży... Wyruszamy - spojrzała na Naomi. Przez chwilę przyglądała się demonicy w osłupieniu. Ponownie przetarła oczy nie wierząc w to co widzi.
-Za dużo alkoholu jak na jeden dzień?- spytała siebie. Pokręciła przecząco głową i bliżej się przyjrzała Naomi. Ciekawa przemiana, nie powiem - uśmiechnęła się krzywo.
__________________ MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta... |