Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-03-2007, 20:20   #341
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Darken uważnie przyjrzał się Aniołowi, który wyszedł. Za nim pobiegła Naomi. Po chwili dokładnie zlustrował wychodzącą parę.
-Hm. Co ich tak na spacery przy blasku księżyca zebrało?-mrukną do siebie.

Zamówił kolejny kufel miodu. Spojrzał na Eris po czym stwierdził:
- Jedyna osoba co się przywitała. Zaplusowała mi- uśmiechnął się.
 
Panda jest offline  
Stary 05-03-2007, 21:40   #342
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
ETOILE BLACKER
Wyszliście z karczmy na spacer. Rozmawialiście, poznaliście się. Kidy zaczęliście marznąć, postanowiliście wrócić do pokoi.

ERIS DARKEN
Rozmawialiście do późna w karczmie, ciągle popijając zamawiane trunki. Zmorzył Was sen...

DHAL'aLILA
Długo siedziałaś na dachu i rozmyślałaś. Wilki przestały się już nawoływać. Księżyc powoli zaczął niknąć za chmurami... Zrobiła się zimno więc wróciłaś do pokoju i zasnęłaś.

DARKSTONE
Zapadłeś w sen... Dawno takiego nie miałeś.


Rano przy śniadaniu dokończyliście zapoznanie się. Nie mogliście znaleźć Naomi, więc porozglądaliście się po miasteczku. Tudzież bawiły się dzieci, gdzie indziej para przekupek wykłócała się o swoje racje... Nic nadzwyczajnego.

Wieczorem, po kolacji rozeszliście się do pokoi, Darken jak zwykle poszedł rozprostować skrzydła. Poleciałeś za miasto, zrobiłeś kilka kółek nad małą polanką i nagle jakby coś w krajobrazie się zmieniło... Drzewa były nieco inne, niebo czerwonawe, a trawa na polanie lekko spalona. Przypomniałeś sobie to miejsce... Tu kilkaset lat temu odbywała się jedna z Twoich walk z Aniołami. Wylądowałeś gładko na ziemi. Rozejrzałeś się dokładnie i nagle znikąd pojawił się czarnoskrzydły anioł z kosą.
-Witamy w zaświatach - powiedział. Nie widziałeś jego twarzy, skrywał ją w cieniu kaptura. - Widzę, że skrzydła masz jeszcze całe... A to błąd! Żaden z przebywających nielegalnie na ziemi nie może mieć skrzydeł! A ja takich właśnie tropię... - powiedział i pojawił się za Tobą. Złapał mocno ramiona skrzydeł i szarpnął w dół. Upadłeś na kolana. Ból był okropny... Na tym jednak nie poprzestał... Zemdlałeś... Ocknąłeś się już w normalnym świecie. Leżałeś plackiem na polanie. Próbowałeś poruszyć skrzydłami, ale odmawiały posłuszeństwa. Wstałeś i przyjrzałeś się im z lekka: były wyłamane tuż przy łopatkach i pozbawione większej ilości błony, która umożliwiała Ci latanie. Musiałeś długo leżeć, bo niebo już zaczęło jaśnieć a krew już skrzepła... Cieszyłeś się, że miasto nie jest tak daleko, jednak musiałeś się spieszyć, żeby nikt Cię nie zobaczył bez płaszcza.


Gdy wszyscy byli na śniadaniu w karczmie, pojawiła się Naomi. Nie bardzo przypominała tą wcześniejszą... Ta była bledsza, oczy pozbawione białek wyglądały jak dwie duże krople krwi... Nie miała na sobie płaszcza i zauważyliście liczne tatuaże na jej ciele. Nie chcieliście jednak pytać, co jej się stało.
-Konie gotowe do dalszej podróży... Wyruszamy - powiedziała zimno i wyszła z gospody.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 05-03-2007, 23:22   #343
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila nie odzywała się gdy wstała z łóżka. Jedynie poprawiła pogniecioną długą tunikę i poprawiał sznurowania w długich butach. Założyła kaptur, który kupiła w mieście. A lutnię z drzewa wiśni przewiesiła przez ramię. Przy śniadaniu nie wypowiedziała, żadnego słowa. Jedynie szybko zlustrowała towarzyszy. Zamyślona przeżuwała wolno suchara. Z nostalgiczno-melancholijnego zamyślenia wyrwała ją wypowiedź Naomi.
-Konie gotowe do dalszej podróży... Wyruszamy- Bardka wstała i powędrowała do Kasztana. Przytuliła się do jego łba.- Ty też czujesz, że coś się świeci- Powiedziała cicho do zwierzęcia, który popatrzał się na nią w geście zrozumienia. Wsiadła na konia i czekała na resztę.
 
 
Stary 06-03-2007, 19:26   #344
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie


Gdy Dhal'aLila wyszła Darken siedział już na koniu w swoim płaszczu. Nikt tego nie widział ale strasznie był obolały. Plecy a raczej rany paliły go tak jak by był w piekle... Siedział ledwo trzymając sie w siodle.
Co się tej nocy stało?? Kim był ten Anioł w Czerni??-Ciągle zadawał sobie te dwa pytania... Do tego ten ból...- Pomyślał
 
Panda jest offline  
Stary 06-03-2007, 19:43   #345
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację


Darkstone był bardzo dziwny milczał a od niego dobiegała zimna aura wsiad na śnieszke i pogłaskał ją po głowie. Cały czas rozmyślał o wczorajszym dniu dlaczego Ivax chce zostać ,czemu Seraphin wrócił w zaświaty i dlaczego w tym samym momencie pojawili się identyczni zastępcy czy to jest przeznaczenie czy jednak nie i nadal jesteśmy kowalami swojego losu ??? Jednak ta podrusz poda mi wiele odpowiedzi i jeszcze więcej pytań
Noami musimy porozmawiać wiec pojedzmy przodem zgoda???”
 
__________________
" SKYDIVING- JUŻ WIEM CZEMU PTAKI ŚPIEWAJĄ"
"Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje..."
Djlarry jest offline  
Stary 06-03-2007, 20:14   #346
 
Iris's Avatar
 
Reputacja: 1 Iris ma wyłączoną reputację


Etoile wyszła z karczmy potężnie ziewając. Za dużo snu sprawiało, że była jeszcze bardziej senna. Odgarnęła włosy do tyłu. Reszta była już w karczmie po śniadaniu. Drowka przetarła zaspane oczy. Znowu ziewnęła. Nagle do jej uszu dotarł głos Naomi.
-Konie gotowe do dalszej podróży... Wyruszamy - spojrzała na Naomi. Przez chwilę przyglądała się demonicy w osłupieniu. Ponownie przetarła oczy nie wierząc w to co widzi.
-Za dużo alkoholu jak na jeden dzień?- spytała siebie. Pokręciła przecząco głową i bliżej się przyjrzała Naomi.
Ciekawa przemiana, nie powiem - uśmiechnęła się krzywo.
 
__________________
MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta...
Iris jest offline  
Stary 06-03-2007, 22:49   #347
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał


-Porozmawiamy, kiedy zmrok zapadnie... Rozbijemy obóz, wszyscy będą zajęci, będzie można porozmawiać... - powiedziała do maga i wskoczyła na Pioruna.

Ruszyliście. Opuściliście miasto i jak nigdy dotąd, cały czas jechaliście traktem. Dziwne było to, że nikogo nie potkaliście na drodze... Gdy zapadł zmierzch, wjechaliście na lasu, Etoile wyszukała polany i rozbiliście obóz.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 06-03-2007, 23:27   #348
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila od siodłała Kasztana i wyczyściła. Gdy wszyscy się krzątali, zaczęła rozpalać ognisko z co bliższych, suchszych badyli i suchych ziół, coby to komary zbytnio nie pocięły. Głodna nie była więc wpatrywała się w trzaskający miło ciepły płomień ogniska. Zarzuciła kaptur na głowę i położyła się koło ogniska na trawie by wpatrywać się w niebo. Kreśląc skomplikowane znaki na niebie, palcem. Mamrocząc coś pod nosem. Gdy ta zabawa znudziła się jej, wzięła lutnię z drzewa wiśni i zaczęła smęcić na instrumencie.
 
 
Stary 06-03-2007, 23:57   #349
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał


-Graj głośniej i radośniej... - rzekła Naomi siadając naprzeciwko bardki. - Chyba, że dusza Ci podpowiada inaczej... - dodała po chwili patrząc jej w oczy. - Za kim tęsknisz? - powiedziała wyjmując z torby bukłak z gorzałką po czym pociągnęła duży łyk. Skrzywiła się lekko i wyciągnęła rękę z bukłakiem w stronę Dhal'aLaili.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 07-03-2007, 16:54   #350
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie


Darken siedział na uboczu. Czuł się obco... Do tego ten ból...
Podparł ręką brodę i pogrążył się w myślach. Nadal nie kojarzył owego Anioła i również nie wiedział jak go znalazł. Nagle przez myśl przetoczyło mu się jedna zdanie- A może to Seraphin...?? On zniknął a pojawił się Anioł w Czerni...
Spojrzał po reszcie drużyny. Bardka grała, Naomi jej słuchała a reszta rozpakowywała się powoli.
 
Panda jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172