Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2014, 22:01   #26
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Wykorzystał chwilę oczekiwania na decyzję drużyny i położył się u podnóża w miarę suchego wzgórza. Rozciągnął się wygodnie i właśnie wtedy zagadał go Roran. Wysłuchał go i odpowiedział.

- No więc, gdy te cholerniki zaatakowały karawanę, akurat poszedłem wylać z siebie gorzałkę, którą wypiliśmy wieczorem. Tedy nie zauważyły mnie. Gdy zdawało mie się już, że wszystko się skończyło wylazłem z chaszczy. Wtedy zza drzewa wychynął jeden z tych jaszczurowatych. Walnąłem go styliskiem przez pysk, ale zdołał ciąć mnie w bebechy. Poleciałem w przepaść. Złapałem się jakiegoś korzenia i wspiąłem się na górę. Skurwisyna nie było, żywego ducha też. Powlokłem się przed siebie licząc, że znajdę kogoś żywego... i resztę już znasz.

- Tylko jedno pytanko - wiecie może co to były za cholery. Albo czy Eugen przeżył - rozumicie, wisi mi trzy karle...
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 26-10-2014 o 16:43.
Fyrskar jest offline