Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2014, 12:27   #50
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Jak to w podlejszych karczmach gdy kota nie ma myszy harcują kilku bywalców zdecydowało się na skorzystanie z niedyspozycji karczmarza i postanowiło sie samemu poczęstować o dziwo nikt z mieszkańców zajazdu nie próbował ich zatrzymać. Jednak to nie było jej zmartwienie przynajmniej mogła się przekonać że tutejszy zajazd raczej nie mógł być uznany za poważnego konkurenta, zapewne posiadanie monopolu nie zmuszało Henka do szczególnego dbania o jakość i stosunki z klientami jego strata.

Elphira spojrzała się na pogryzioną rękę nie wyglądało to źle ale raczej będzie niedysponowana w pracy przez jakiś czas, potem przeniosła wzrok na Eryka zastanawiając się nad czymś. Może czas przekonać się czy paladyni rzeczywiście posiadają dar leczenia dotykiem i czy ich nawiedzony towarzysz rzeczywiście jest jednym z nich. Zanim jednak zdążyła w ogóle otworzyć usta do pokoju wpadł ktoś kto mógł by uchodzić za znajomego lub krewnego Juna. Jak by tego było mało zaraz za nim do środka wmaszerował jegomość który tytułował się tutejszym szeryfem.
"Jak nie urok to sraczka" stwierdziła w duch dziewczyna, w końcu jak by nie patrzeć sytuacja w karczmie wyglądała dość nieciekawie bezgłowe truchło karczmarki jej mąż tuż obok nieprzytomny, rodzinka skulona w kącie no i krwawa breja mięsa która była kiedyś głową kobiety i bestią zarazem. choć w sumie w całym tym zajściu Elphira była ofiarą mogła to stwierdzić po swoich ranach i postanowiła to wykorzystać na swoją korzyść.
- Vargulec... Znaczy się potwór nas zaatakował zanim go zdołaliśmy ubić i jeszcze dotkliwie mnie poranił. - wskazała zdrową dłonią na szczątki potwora zaś poranioną dłoń uniosła by pokazać jako dowód całego zajścia.
- Często się u was takie rzeczy dzieją ?
 

Ostatnio edytowane przez Rodryg : 28-08-2014 o 12:40.
Rodryg jest offline