Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2014, 13:32   #34
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=JwYX52BP2Sk[/media]

... to było jakieś cztery lata temu. Nie duża, ale wyjątkowo niemiła sprawa. Seria napadów na domy starych ludzi w której ginęli mieszkańcy i ich zegary. Bardzo popaprana rzecz, wszyscy uduszeni, a wesołych kukułek ni widu ni słychu. Specter podejrzewał jakiegoś szaleńca , który postanowił przypomnieć wszystkim , że zegar tyka w dość dosłowny sposób. Tylko stare antyki i równie starzy właściciele.

Długi czas nie mogli rozgryźć sprawcy, żadnego śladu włamania, nagrań na okolicznych kamerach , tropów biologicznych sprawcy. Agent traktował tą sprawę bardzo poważnie, była czymś w rodzaju drzazgi pod paznokciem przypominającej o sobie z każdym dotknięciem opuszków. Tak naprawdę rzadko spotyka się tak nietypowe morderstwa, większość zabójstw jest trywialna i daleko im do wyszukania oraz tajemniczej aury tej zbrodni, poetyckiej wizji jakiegoś psychopaty.

Zegarmistrz , bo tak nazwał go wydział pozostał by kolejną nierozwiązaną sprawą z siedmioma ofiarami i ośmioma starymi czasomierzami. Wtedy na scenę wkroczył Junior. Specterowi od początku wydał mu się oślizgły , ale postanowił dać mu szansę , też był nowy na posterunku i zdawał mieć za sobą niemiłą przeszłość. Początkowo koroner stwierdził , że ofiary zostały krytycznie pozbawione dostępu do tlenu w sposób przy tym delikatny i mało brutalny. Starzy ludzie raczej nie posiadali za dużo wigoru , ale nikt nie chciał oddawać się śmierci w tak prosty sposób , nawet jeśli pozostawało ci kilka lat życia bo zegar na ścianie jeszcze cykał. W prostej przyjacielskiej rozmowie przy kawie okazało się iż w młodości oboje, Specter i Junior próbowali magicznych grzybków psylocybinowych. Specter po prostu w miarę miło wspomniał do doświadczenie, które niejako okazało się w połowie bad tripem, ale Junior na chwilę odłożył zafajdany kubek , pokręcił się chwilę i wyjął zwłoki staruszki z komory chłodzącej.

-Nie sprawdziłem tej nowej substancji. Nie przypuszczałem , ale ostatnio czytałem o niej w Toxin Reviev Technical. To designerski narkotyk, taxomadrezyna. Powoduje zmianę percepcji czasu, halucynacje i w większych dawkach całkowity paraliż ciała! Idealnie pasuje do zamysłów Pana Tik-Toka! I co najważniejsze można podać ją w sposób podobny do eteru, zwykłą ścierką przystawioną do ust. Potem bierzesz tylko poduchę i staruszkowi zegar staje na dwunastej. Substancja jest całkowicie bezwonna więc nikt nie wyczuł jej na miejscu zbrodni. Ha!

Faktycznie przy pomocy laboratorium z Los Angeles okazało się , że emeryci zostali odurzeni wcześniej taxomadrezyną. W niedługim czasie , (chyba tylko z zupełnego fartu) antynarkotykowi wykryli drobnego dilera , który lubił parać się nowoczesnymi dragami. Okazał się bardzo rozmowny i w niedługim czasie szybko dotarli do zabójcy. Ku ironii faktycznie okazał się zegarmistrzem i to z trzeciego pokolenia. Zdobyte zegary trzymał jednak u swojej matki , a nie w warsztacie. Facet miał nawet koszulę w zegarki.

****

Specter skończył wspominanie i spojrzał na nietypową twarz Juniora. Oczywiście wcześniej dokładnie zbadał i prześledził wzrokiem młodziutką rudą sekretarkę. Nie pociągały go zbytnio ogniste włosy, ale dziewczyna naprawdę miała swój urok i jak sądził ten sam co wcześniej seksowny głosik , który szepcząc do ucha mógłby postawić go do pełnej gotowości szybciej niż jego dopalacz bojowy aktywuje nerwy w całym ciele. Zganił się za wcześniejszą paranoje i starał nie pamiętać zbytnio omamu , który zdarzył mu się na zewnątrz. Cały świat czasem zdawał mu się iluzją, jedna więcej nic nie zrobi w tym oceanie niepewności.

-Junior witaj- machnął ręką , nie chcąc jakoś dotykać zawsze spoconych dłoni, choć spodziewał się iż znajomy i tak zechce przywitać się bezpośrednio- Jakieś wieści o naszej ostrej maszynce?- powiedział Specter trochę co mogło zabrzmieć trochę dwuznacznie, bo mimowolnie spojrzał na młodą dziewczynę.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 28-08-2014 o 13:41.
Pinn jest offline