Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2014, 13:33   #26
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze
Drzwi od kuchni były już otwarte. Wewnątrz Arkadiusz zastał grupę policjantów z dochodzeniówki. Jeden z nich pędzelkiem i w gumowych rękawiczkach starannie zgarniał z blatu mąkę do płaskiej przezroczystej torebki foliowej. Drugi, a właściwie druga, klęczała tuż za progiem drzwi prowadzących z kuchni na podwórze i również zabezpieczała jakieś materiały dowodowe. Kręcił się tam także "Bor" i wskazywał swoim podwładnym palcem, co mają robić.

Dostęp do zlewu był udrożniony, więc Arkadiusz mógł nie przeszkadzając nikomu zmyć naczynia po obiedzie zjedzonym z bratem Cyrusem. Zmył tylko dwa kubki po herbacie i aluminiowe sztućce. Pozostawił je w suszarce do naczyń. Styropianowe talerze wylądowały w znajdującym się pod zlewem śmietniku. Tacę przetarł tylko ścierką i położył na blacie obok zlewu.

- I jak tam śledztwo panie władzo? - Zaczepił Borsuka minąwszy go, gdy opuszczał już kuchnię. Borsuk obrzucił go swoim niewzruszonym badawczym wzrokiem nic nie mówiąc. - Tak sobie myślę, że o ile nikt z tutaj przebywających osób, z wyjątkiem turystów i opata, nie opuszczał klasztoru, to ciało tego niejakiego Krzysztofa chyba nadal musi gdzieś tutaj być. - Rozpoczął swój ideologiczny wywód zupełnie nie proszony o zdanie. - No i zastanawiałem się... - Kontynuował wcale nie śpiesząc się do wyjścia z kuchni - ... gdzie by to ciało mogło być. Na pewno panowie policjanci zauważyliście tą dziurę w murze i urwisko nad rzeką. Może tam ktoś powinien poszukać jakichś śladów ciała. - Borsuk zaczął w tym momencie przyglądać się mu z coraz większą profesyjną ciekawością, choć równie dobrze mógł w myślach szukać odpowiedzi na pytanie, skąd się biorą tacy gadatliwi osobnicy. Arkadiusz oparł się plecami o framugę drzwiową. Wielce prawdopodobne było, że zostanie pouczony, by nie utrudniał śledztwa. Z drugiej strony Bor mógł okazać się fachowcem, który jak serialowy detektyw Columbo wykorzystuje każdą nawet zupełnie przypadkową sytuację, żeby pozyskać jakieś poszlaki. - Tylko że jeśli ktoś wrzucił ciało z urwiska do rzeki, to o tej porze Ś.P. Krzysztof pewnie dopływa już do Warszawy... - dodał jeszcze Arkadiusz, zanim wreszcie przestał trajkotać i oczekiwał na reakcję Borsuka.
 
__________________
Jeśli w głosowaniu wybierasz jakąkolwiek osobę, która będzie potem miała dzięki temu prawo tobą sterować, to nie miej pretensji, że jesteś sterowany.
Mal jest offline