Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2014, 17:38   #34
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Archibald

Isztar poprowadziła Archiego pokręconą trasą gdzieś przez tunele techniczne i inne dziwne miejsca, omijając wszystkie zagrożone miejsca. Rzut oka przez panoramiczną szybę i konsultacja z mapą pozwoliły Archibaldowi zorientować się, że znalazł się w okolicy głównej sekcji towarowej. Pomieszczenie, które widział, musiało zawierać osobiste przedmioty pasażerów i inny drobny sprzęt - był to szereg umieszczonych w ścianie kontenerów, które można było wyciągać i przenosić ramieniem dźwigu, obsługiwanego z niedalekiego terminala. Gdzieś tu też musiała znajdować się kapsuła ratunkowa dla załogi. Jednak kiedy chłopak już miał wziąć się za radosny szaber, na przeszkodzie stanął mu niespodziewany komunikat:

Kod:
550 - ODMOWA DOSTĘPU. BRAK WYMAGANEJ AUTORYZACJI
Wyglądało na to, że Archibald miał zbyt małe uprawnienia, by bawić się w magazyniera.

Alain, Catriona, Melathios + Kora

Zapasowy mostek nie wyglądał imponująco - wciągnięte na zewnątrz i podpięte do topornych interfejsów kluczowe obwody statku, wyglądające jak rakowa narośl w stalowym jelicie korytarza. Czerwone komunikaty błędów, awarii i uszkodzeń przewijały się długą listą na wszystkich ekranach, razem z alarmami o utracie sterowności, dehermetyzacji i kursie kolizyjnym z planetą.

Mel spróbował wydać kilka poleceń komputerowi; bez rezultatu. System zapasowy był nieintuicyjny i zalewany powodzią informacji ze statku, więc komunikacja z nim była bardzo utrudniona. Alain podszedł do problemu z drugiej strony - przywileje gubernatora obejmowały również wysokopoziomowy dostęp do komputera statku, więc miał możliwość zmuszenia systemu do posłuchania go. Niestety sukces był tylko częściowy - powłoka administracyjna co prawda zareagowała prawidłowo, ale nadal jedyne co można było zrobić, to przeglądać komunikaty, bez możliwości działnia. Dopiero zniecierpliwiona Catriona rozwiązała problem - kilka sprawnych ruchów w okablowaniu konsoli i przepięcie kilku wtyczek spowodowało zniknięcie obrazu i wygaszanie ekranów. Kiedy po pełnej napięcia chwili sterówka znów zaskoczyła, konsole paliły się uspokajającą zielenią. W tym czasie Kora starała się uspokoić bliską paniki Evę.

W tym samym czasie z komunikatora Alaina rozległo się urwane kaszlnięcie i cichy, zbolały głos wyszeptał:

- Gubernatorze... drugi pilot Jer Mervin melduje się..melduje się do służby. Proszę o wybaczenie mojego godnego pożałowania stanu... - mężczyzna po drugiej stronie znów się rozkaszlał - Jestem ciężko ranny...Zostało mi niewiele czasu. Proszę mnie nie ratować, tylko posłuchać...to krytycznie ważne...! - i zaczął przedstawiać procedurę awaryjnego "uziemiania" modułów. Pierwszym jej etapem powinno być wprowadzenie choćby zgrubnych koordynatów miejsca, na które miał odbyć się desant.

Bradock

Bradock wciągnął kombinezon; po dokładnym przyjrzeniu się strojowi, znalazł w nim mały narzędziownik, w którym znalazło się coś, czy można było pomóc sobie z drzwiami. Niestety, blacha okazała się na tyle oporna, że combitool się uszkodził. Mniejsza z tym - drzwi w końcu szarpnęły i otworzyły się szeroko, ukazując główny korytarz statku. Z progu żołnierz widział drzwi od hangaru i gdzieś dalej dojście do maszynowni. Z drugiej strony korytarza dobiegły go szybkie kroki i głosy kilku osób. W powietrzu czuć było spaleniznę i ciężki odór jakiejś chemii, a pokład pod stopami nieprzyjemnie wibrował i skrzypiał. Na podłodze leżały rozwalone, ciężkie skrzynie - to uderzenie jednej z nich w drzwi spowodowało uszkodzenie, z którym tak długo walczył.

Milton, Dante, Jeremiasz

Interwencja Dantego okazała się niepotrzebna - Bradock doskonale poradził sobie sam z drzwiami. Żołnierze odczekali chwilę w śluzie i wkroczyli do środka. Podejrzenia okazały się słuszne - w środku hangaru faktycznie musiał wybuchnąć pożar, ale teraz nie było już zagrożenia - automatyczny system gaśniczy spisał się na medal. Wszystko pokrywała śliska warstwa środka gaśniczego, tu i ówdzie zebrana w kłęby szarej piany. Wnętrze hangaru wyglądało jakby przeszło przez nie tornado - powywalane skrzynie, zniszczone suwnice, poskręcane elementy konstrukcyjne i zerwane mocowania. Jednak najważniejsze - prom orbitalny, który obecnie był najpewniejszą szansą opuszczenia "tonącego" okrętu - wyglądał na nieuszkodzony, choć niedaleko niego ziała czarna plama spalenizny. Poniewierające się na ziemi resztki węży i wypalone skorupy zbiorników wskazywały, że musiało zapalić się paliwo statku.

Kiedy trójka zwiadowców oceniała sytuację, do uszu Dantego dotarł słaby głos - Po..po...pomocy.... Komandos rozejrzał się, ale w panującym tu bałaganie nie mógł określić kierunku, z którego nadeszło wołanie. A może to było tylko przewidzenie?

Shinji, Mürrür

Doktor uruchomił system diagnostyczny modułu i w krótkim czasie zorientował się, co było powodem alarmu - kapsuły były zasilane bezpośrednio z maszynowni. W momencie, gdy statek doznał uszkodzenia generatorów, cała zapasowa moc została skierowana manualnym poleceniem do obsługi działających silników manewrowych, odcinając "mniej ważne" sekcje od energii. Shinji zastygł nad panelem, starając się zrozumieć coś ze skomplikowanego schematu przepływu mocy; błędna decyzja mogła zaważyć na losach całego statku. Murrur, który dobiegł do lekarza po chwili, nie miał takich dylematów - jedno spojrzenie na terminal i kilka kliknięć później komputer poinformował o przewróceniu zasilania kadzi i przerwaniu procedury awaryjnego wybudzania. Zamknięci w środku pozostali członkowie ekspedycji byli bezpieczni...a przynajmniej nieświadomi czekającego ich losu. Kiedy obaj mężczyźni spojrzeli na siebie z ulgą, dotarł do nich rozkaz gubernatora, by niezwłocznie kierować się do hangaru i czekającego tam promu.

 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!
Autumm jest offline