Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2014, 11:28   #29
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
W czasie, gdy Thurin mościł się do snu na zboczu pagórka, do obozu przybył Moritz, jak się okazało ze zwiadu. Zjawił się taszcząc wielką bryłę srebra, rzecz raczej w tych stronach niespotykana.

- Ki diabeł...? - mruknął sam do siebie

Tymczasem góral doniósł "błyskotkę" do obozu. Thurin wsłuchał się w opowieść zwiadowcy. Zastanawiał się chwilę nad opisem poczwary, zerknął na tarczę. Nagle coś mu zaświtało. Młodość spędzona w faktorii handlowej klanu jednak okazała się całkiem przydatna.

- Moritzie - rzekł - co do czaszki, to zakładam że należała do olbrzyma albo ogra, ale nie w tym rzecz. Jeśli pamięć mnie nie zawodzi to znak na tej tarczy należy do jednego z ogrzych plemion.

Pozwolił reszcie zastanowić się nad tym, co to oznacza. Upewnił się, że pokryty hieroglifami przedmiot leży bezpiecznie na dnie plecaka. Zastanowił się dlaczego nie wyrzucił cholerstwa. Czarodziej może wiedziałby czym jest piramidka i co mówią glify, ale... Thurin był Khazadem. A do tego kowalem run. Z natury nie ufał magom.

- A ten szary pokurcz - dodał - jest gnoblarem, dalekim kuzynem goblinów. Gnoblary często służą ogrom, ale... mówisz, że nie widziałeś śladów ogra?

Żałował, że nie może powiedzieć więcej. Żałował, że nie wsłuchiwał się w opowieści kupców podróżujących Srebrnym Szlakiem i Szlakiem Kości Słoniowej. Szlaki te biegły przez góry zamieszkane przez ogry.

- Na koniec - rzekł do reszty drużyny - Polecam posłuchać Moritza - gdzie byśmy nie zmierzali, teraz droga kieruje nas na południowy wschód.

Gdy północ przykryła całunem mroku obóz kompanii Thurin już spał. Spał i śnił.

Thurinsson na przemian to drapał się z zafrasowaniem po brodzie, to wpatrywał w stojącą na kurzej łapce chatkę z piernika mrugając z niedowierzaniem oczami.

- Ki czort... - Kowal skinął na młodego krasnoluda stojącego obok - Czyżby bogowie pomieszali mi zmysły? Czy ten jaszczurowaty zdzielił mnie w bebechy nieco za mocno? Co to do stu goblinów jest?

Młodzian uśmiechnął się zakłopotany i podał staremu Krasnoludowi kufel z gęstym piwem.

- No chatka na kurzej nodze. Elgrim zdzielił ją toporami, ale tylko odłupał trochę. Mistrz Ulf powiedział, że to piernik, a teraz pański brat zamierza zjeść ją całą. Podobno dobrze smakuje z piwem. Może Kowal Run zje trochę drzwi?

Thurin pokręcił zrezygnowany głową. Z pewnością postradał zmysły ale głodny wyciągnął dłoń po fragment piernika, z piwem smakował całkiem nieźle...
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 26-10-2014 o 16:47.
Fyrskar jest offline