Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2014, 22:54   #180
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Ocalił złotą dumę. Ledwo. Ale ocalił. Choć kosztowało go to dobry chwyt jakim ucapił był huanowy kadłub. Negroski złodziejaszek zawisł mu teraz na barku jako jakie naręcze chrustu, które pewnikiem niewiele mniej niż on ważyło. Tyle, że naręcze chrustu się nie szarpało. A ten huncwot wił się i machał odnóżami jako pędrak jaki zmuszając Bojana do niebezpiecznego chybotania się to kilka kroków w lewo to w prawo, to znów w bliżej nieokreślonym kierunku, zwrocie, a także o dziwo punkcie przyłożenia.
Wykidajło uznał, że nie wyceluje jednak tym żywym polanem w okno karczmy. Nie gdy tak się rzucało... Zmienił więc chwyt na taki, który poza wygodą szufli do przerzucania gnoju cechowały też właściwości paraliżujące.

Lewicą złapał za kufajkę Negrosa. A prawicę zacisnął na złodziejskim nabiale. Po czym tę druga ścisnął z całej siły.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline