Randulf dopił piwo, po czym wstał.
- Pomysł jest świetny - powiedział. - Przynajmniej część rodziców posłucha, a wtedy będziemy mieli łatwiej. Nie wiem tylko, kto i jak zareaguje na słowo "przynęta", nawet gdyby było inaczej wyrażone.
- Zaś dziedzic nie powinien mieć nic przeciwko - dodał.
A gdyby zaprotestował, dorzucił w myślach, to by znaczyło, że ma coś wspólnego z tą bestią. |