- Tarcza, zbroja, młot... - Barundar obszedł dokoła Garaga, bacznie przyglądając się jego ekwipunkowi. - Może by się coś i znalazło. - Podrapał się po brodzie. - No dobra, jakaś tarcza by się znalazła.
Po chwili jeden z jego towarzyszy pokazał Garagowi dość pokaźnych rozmiarów tarczę.
- Dziewięćset pięćdziesiąt sztuk złota - powiedział Barundar. - Cena nie podlega negocjacjom.
_____________________________________
Tarcza jest o oczko lepsza od tej, którą ma Garag.