Zostawiła zwłoki tam gdzie leżały. Snuła mnóstwo przypuszczeń i żadne nie wydawało jej się dobre. Być może z jej świata, jej język, ale technologia... I te dziury po kuli, jeżeli ktoś go tuatj zabił, to mają kłopoty. Ktokolwiek dysponował bronią palną, miałnad nimi wielką przewagę. Nie dzieląc się swoimi spostrzeżniemai z resztą podeszła do drzwi, z którymi siłowali się pozostali. Przyłączyła się do wspólnego wysiłku. Ta mała tam poszła, mało rozsądne. Napieraał na drzwi z całych sił, chociaż czuła się zmęczona i zmarznięta. Może pod drugiej stronie jest cieplej?
Nie mogła wyżucićz pamięci obrazu martwego człowieka, czy dom, który znała w ogóle jeszcze istnieje?
__________________ Abstynent - człowiek niepociągający.
Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni. |