Wątek: Deus le volt
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2007, 09:13   #28
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Arturo poczuł jak po karku spływa mu zimny pot, sytuacja wyglądała beznadziejnie. Ciężko będzie mu wytłumaczyć swoją obecność tu z dala od portu do tego z wozem no i nowym kompanem ukrytym między paczkami. Wizja gorącego posiłku i gorących kobiet zaczęła się przerażająco szybko oddalać.

Przez myśl przeleciało mu stare przysłowie „tłumaczą się tylko winni

Wstał z wozu ignorując pytania żołnierza i podszedł do pozostałych dwóch. Spojrzał na jednego z nich, nieco niechlujnie ubranego i odezwał się zdecydowanym głosem.
-który z was tu dowodzi? Jak możecie pozwolić, że by ten żołnierz chodził w takim stroju? Chcecie, żeby Reinfrid de Remarcourt dowiedział się o tym? Natychmiast popraw swój wygląd.-
Obrócił się w kierunku zadającego pytania i dodał starając się nadać swojemu głosowi zniecierpliwiony i niezadowolony ton
– Na Boga nie uważasz chyba, że odważyłbym się opuścić port wbrew woli Reinfrida. Więcej Ci powiem, z własnej woli sam bym się nigdy nie wybrał do tego plugawego miasta, ale cóż prośbom Reinfrida się nie odmawia.- i dodał pojednawczym tonem - A wy zróbcie porządek z ubraniem tego żołnierza żeby nie było nieprzyjemności-

Arturo usiadł na wozie i bardzo powoli ruszył modląc się by żołnierze zostawili go w spokoju.
 
welf jest offline