Lol, zabili go raz. Pierścień ratował go przed śmiercią. Po prostu rozwalali mu ciało, które mógł sobie samoistnie odbudować.
Mogę wykluczyć że Manfred go nie posiadał, w końcu złodziej z Altdorfu go ukradł, więc raczej niemożliwe by oddał go wampirowi. I nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby ktokolwiek mógł wyjść z głębokiego bagniska... Wiem że te oblężenia to dwie różne sytuacje, wziąłem to pod uwagę. Ale fakt że zabili Manfreda i to dwa razy jest dość dziwny. Zwłaszcza że dwa razy w identyczny sposób tylko w innych ramach czasowych. |