Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2014, 14:31   #27
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Podczas drogi Aberon pilniej nasłuchiwał moczarów niż gadającej ekipy. Odpowiedział jednak, że w przeszłości był przepatrywaczem - najmował się do ochrony karawany i jechał na szpicy wypatrując zagrożeń. Niebezpieczna praca i gdyby nie elfka pewnie ni byłoby go teraz z nimi.

Gdy ich dalszą drogę zastąpiła grupka goblinów, Aberon zatrzymał się przyglądając im się uważnie. Ślady i stan w jakim się znajdowały sugerował, że właśnie uciekają przed jakimś zagrożeniem.
Mężczyzna poluzował paski swojego plecaka, który opadł z ramion ma trawę. Momentalnie, wokół jego dłoni pojawiły się minimalne drgania powietrza, zupełnie jak nad drogą w upalny dzień.
Axelrod nie atakował, widział bowiem, że coś jest nie tak. To nie była typowa zasadzka zielonoskórych, ale zanim cokolwiek powiedział, pani rycerka rzuciła się jak dzika na stwory. Potężnym uderzeniem ostrza rozerwała goblina w pół.
Trzeba przyznać, że robiło to wrażenie; niestety jednak pozostawiła drugiego w dogodnej pozycji do ataku. Goblin jednak spudłował i trudno było stwierdzić, czy wynika to z faktu, że jego kumpel został właśnie zabity, czy też z raczej płytkiej inteligencji. Aberon nie czekał dłużej. Wyskoczył do przodu w chwilę pokonując dystans dzielący go od przeciwnika. Wyskoczył w górę i spadł na goblina potężnym kopnięciem. Usłyszał tylko trzask i pisk stwora, który ręką próbował zablokować cios. Mężczyzna zauważył, że musiał znacząco uszkodzić mu rękę, bowiem zwisała teraz bezwiednie.
~ Biedny pokurcz. Musi się do kogoś z nas odwrócić plecami, jeśli chce atakować! ~ pomyślał.
 
psionik jest offline