Arabel opatrzyła na tyle rany goblina by ten zdołał odzyskać zdolność działania ponad wicie się z bulu i zdychanie w męczarniach. Oczywiście spróbował się odwdzięczyć paladynce nagłym kłapnięciem swej krzywej goblińskiej szczęki jednak nie sięgnął jej dłoni zębami bo zdążyła je zawczasu zabrać. Zaczął się miotać wykrzykując przekleństwa w języku znanym tylko Caldwenowi, przestał tylko na chwilę by wysłuchać gnoma.
Przez parę sekund wpatrywał się w niego nienawistnym wzrokiem po czym zaczął wykrzykiwać w goblińskim:
-
ZGIŃ PRZEPADNIJ BESTIA WAS ZABIJE ! TRUPOSZE ! WIEDŹMA ! WÓDZ ! TY WRÓG I ZGINIESZ NIE ZDRADZĘ !
Wyglądało na to że po tym co przeszedł oraz po pokazie umiejętności Arabel goblin i tak stwierdził że nie ma dla niego ratunku i zostanie ukatrupiony bądź też pozostawiony na pastwę losu.
Aberon zaś przeglądając truchła goblinów nie znalazł wiele poza standardowym wyposażeniem goblinów czyli kiepskiej jakości opancerzeniem tarczami i bronią goblińską nie wyglądało na to by mieli coś cennego. Przynajmniej dopóki nie zajrzał do brudnej skórzanej sakwy w środku znalazł pięć srebrnych monet i tyle samo miedziaków ale wszystkie nosiły ślady zębów chyba nie chciał wiedzieć co z nimi robiły pokurcze. Była jeszcze śmierdząca breja niewiadomego pochodzenia i upaprany miedziany pierścionek.
W międzyczasie przypomniał sobie to co zasłyszał o bestii wpierw uważano tę historię za metodę odstraszania ludzi od bagien lub też wymysły tutejszych rybaków którym wyobraźnia płatała figla podczas samodzielnych wypraw w te strony. W końcu sam opis stwora był nieprecyzyjny i wybujały jakoby miał mieć podwójne kolana jedną parę zagiętą w drugą stronę, nienaturalnie długie ramiona lub tez potworna gębę z rozpołowioną szczęką. Jednak kilkanaście rodzin twierdziło że to właśnie rzekomo mityczny stwór z bagien odpowiada za zniknięcia ich córek i synów, jednak straż miejska Sandpoint nie dawał wiary tym teoriom w końcu nie było żadnych dowodów i bardziej prawdopodobne były ucieczki z domów bądź też obwiniano za to gobliny w ostateczności zaś Starą Megus czyli wiedźmę z mokradeł. Jeśli pamięć go nie myliła stworowi przypisywano obecnie osiem bądź dziewięć zniknięć...