[media]http://s11.postimg.org/71vv7lhn7/IMG_9933.jpg[/media]
Na twarzy technika odbiło się...zaciekawienie, nawet nie zdumienie. Spojrzał jeszcze raz na spoczywające na katafalku ciało, a jego ręka znów powędrowała w górę, gładząc sztuczną, aksamitną skórę. Kiedy palce Juniora dojechały do granicy uszkodzenia, włożył palec do środka rozbitej głowy i poruszał nim w środku z wyraźnie widoczną w oczach chorą fascynacją.
- Niesamowite - szepnął, a potem zogniskował się znów na Specterze - Programy bojowe mają olbrzymią złożoność - wyjaśnił - W standardowych modelach "mózg" - procesor - jest za mało wydajny, żeby to uciągnąć. Ale z drugiej strony nie montowano tu byle czego - podłubał w czaszce fembota i wydobył z niej jakiś okruch elektroniki, spojrzał na niego krytycznie i wrzucił do pojemnika ze śmieciami - Masz jakieś dane o transmisjach po sieci z miejsca zdarzenia? Transfer poleceń z zewnątrz, na przykład z ciała, mocno obciąża łącza. Można dojść po nim jak po nitce do kłębka... - zamyślił się - Albo i nie...Puszczę małą diagnostykę - z entuzjazmem zaczął wpinać w androida zwisające z sufitu kable. Kiedy palce Juniora zatańczyły na klawiaturze komputera, bezgłowe ciało drgnęło, niczym potwór wybudzony elektrycznym impulsem przez szalonego naukowca, a chwilę potem z nieludzką płynnością usiadło na brzegu stołu sekcyjnego. Junior sapnął i zgrzytnął zębami - znak wyjątkowego skupienia - a potem makabryczna lalka rozłożyła szeroko nogi i odgięła się w tył wyzywająco - kuszącej pozie, podając do przodu ksztaltne piersi.
- Chcesz mały pokaz możliwości tego cudu, Ted? - spytał technik z nadzieją w głosie. Wywołał kilka poleceń i jedna ręka mechanicznej kobiety pękła w ułamku sekundy, wypluwając w kierunku Spectera śmiercionośne ostrze, nadal pokryte plamami zaschniętej krwi. Nie sięgnęła go - dzieląca ich odległość była zbyt duża - ale ten gest sam w sobie był wystarczająco szybki, by wywołać zimny dreszcz nawet w nawszcepianym po uszy eks-komandosie.