Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2014, 21:25   #65
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Pomysł Niklausa nie przypadł do gustu żołnierzom, którzy zaczęli robić się nerwowi. W powietrzy można było wyczuć narastające napięcie i kiedy tylko niziołek począł kasłać w pobliżu grupy, to okolicę rozerwał głośny huk wystrzału. Całkowicie zaskoczony Erik spojrzał w stronę towarzysza, który osunął się na ziemię z dziurą w czaszce i odłupaną przez kulę skronią.

Po pierwszym wystrzale wszystko potoczyło się błyskawicznie. jeden żołnierz za drugim poczęli chwytać za pistolety i oddawać wystrzały. Erik chciał ich powstrzymać, jednak potężny strzał z rusznicy oderwał mu nogę i połowę brzucha. Włóczęga padł na ziemię cierpiąc straszliwy ból. Krew wypłynęła z niego niemal natychmiast a dusza ulotniła się do krainy Morra.

W chacie nie działo się lepiej. Kule szatkowały ściany uplecione z gałęzi i niszczyły domowe sprzęty. Dziadek leżał zaćpany zielskiem, które mu przynieśliście i nawet się nie zbudził. Heinrich otrzymał trzy postrzały w nogi i wsparłszy się plecami o kamienny komin próbował znaleźć drogę ucieczki. Albrecht dostrzegł tylne drzwi, jednak gdy tylko je uchylił został trafiony kulą przez żołnierza, który obszedł chatę z boku. Upadłszy na plecy do wnętrza chaty dostrzegł, że słomiana strzecha zajęła się ogniem. Zarówno Albrecht jak i Heinrich udusili się gęstym i czarnym dymem, a po kilku minutach płomienie spaliły ciała ich i pustelnika, który zginął we śnie, najlepszą chyba śmiercią...

KONIEC PRZYGODY
 
Mortarel jest offline