Grodug przeklął siarczyście. Znalazł się teraz między młotem, a kowadłem. A dokładniej między ostrymi włóczniami, a tyłkiem Helmuta, który znajdował się nad nim. Perspektywa nadziania się ostrza, wcale nie zachęcała do skoku, jednak nie miał innego wyjścia. Cała ta sytuacja jeszcze bardziej go rozjuszyła. Splunął na dół, z nadzieją, że trafi któregoś z goblinów.
Następnie krasnolud ponownie przeklął i skoczył na dół. Modlił się, by lądowanie było miękkie.
Ostatnio edytowane przez Hazard : 14-09-2014 o 23:26.
|