|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-09-2014, 23:23 | #91 |
Reputacja: 1 | Grodug przeklął siarczyście. Znalazł się teraz między młotem, a kowadłem. A dokładniej między ostrymi włóczniami, a tyłkiem Helmuta, który znajdował się nad nim. Perspektywa nadziania się ostrza, wcale nie zachęcała do skoku, jednak nie miał innego wyjścia. Cała ta sytuacja jeszcze bardziej go rozjuszyła. Splunął na dół, z nadzieją, że trafi któregoś z goblinów. Następnie krasnolud ponownie przeklął i skoczył na dół. Modlił się, by lądowanie było miękkie. Ostatnio edytowane przez Hazard : 14-09-2014 o 23:26. |
15-09-2014, 14:52 | #92 |
Reputacja: 1 | Czołgający się goblin był czymś, co chciał zobaczyć prawie tak bardzo, jak jego martwe, zielone ciało. Z chęcią postrzelałby do niego, ale gobliny pod liną zdawały się być większym zmartwieniem. - Ludo, strzelaj w dół. Rozpędzimy je i schodzimy… - Reynevan urwał zdanie, gdy zdał sobie sprawę, że to nie pora na gadanie. Wychylił się lekko przez okno żeby nie mieć problemów z trafieniem. Gobliny celowały w stronę jego towarzyszy, a ci musieli jakoś zejść. Szybko posłał dwie strzały, które pomknęły w stronę dwóch goblinów. 16 36
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
15-09-2014, 17:57 | #93 |
Reputacja: 1 | Grodug skoczył. Niestety, był to jeden z najgorszych skoków jakie oglądały te podziemia. Krasnolud już miał runąć w dół niczym kłoda, kiedy poczuł szarpnięcie za nogę, a świat wywrócił się do góry nogami. Stopa zaplątała mu się w linę tak, że Grodug zawisnął w powietrzu i ruchem wahadłowym przemierzał przestrzeń unikając dwóch ciosów włócznią i lądując wprost na trzecim goblinie w momencie, w którym lina uwolniła stopę. Krasnolud wylądował bez szwanku dzięki niespotykanemu szczęściu [-1 PS], jednak poczuł ból w prawym ramieniu.Ostrze trzeciej włóczni rozcięło rękę raniąc ją głęboko. [-5 PŻ] Dużo gorzej miał się goblin uderzony masą ciała Groduga, sądząc po trzasku łamanych kości. [0 PŻ, czekamy na trafienie krytyczne] Wystrzelona przez Reinmara strzała wbiła się w pierś goblina o imieniu Dominik. Uderzenie pocisku było tak silne, że wgniotło wyraźnie kości w miejscu trafienia. Goblin począł się dusić i kaszlać, strzała musiała uszkodzić płuco. Na widok Groduga spadającego na ziemię cztery Zębacze - bo tym właśnie były okrągłe potwory skaczące po tunelu - poczęły wściekle ujadać i kłapać zębatymi szczękami. Wszystkie rwały się do ataku, dlatego też jeden skoczył w prawo, drugi w lewi, trzeci i czwarty w tył i żaden nie zbliżył się do Krasnoluda, a dwa się nawet oddaliły. Co za głupie stworzenia... [Grodug i Reinmar już nie mają więcej akcji w tej rundzie walki, czekamy na pozostałe osoby.] Ostatnio edytowane przez Mortarel : 17-09-2014 o 19:27. |
15-09-2014, 20:21 | #94 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Helmut zeskoczyć sprawnie, lecz tak jak w przypadku Groduga coś poszło nie tak i runął na ziemię. Szybko się jednak pozbierał i błyskawicznie dobył miecza. Widząc krasnoluda otoczonego przez zębacze ruszył mu na odsiecz. Liczył, że pozostałymi przy życiu goblinami zajmą się pozostali kamraci. Sam, z mieczem w dłoni przypuścił atak na najbliższego wrogo nastawionego zębacza. Pierwsze z jego ataków chybiły (81) lecz drugi trafił przeciwnika (36). Z satysfakcją poczuł jak miecz zagłębia się w ciało stwora. (obr. 7 =4+3) |
15-09-2014, 20:57 | #95 |
Reputacja: 1 | Dorigan ześlizgnął się sprawnie po linie, a gdy doszedł już do jej końca i poczuł, że pod nogami nie ma już powrozu zaczął opuszczać się po linie siłą samych ramion. Krasnolud był wprawiony w wspinaczce. W ramach żołnierskich ćwiczeń często wykonywał tego rodzaju zwisy i zeskoki, więc i teraz przyszło mu to z ogromną łatwością. Kostnica Gdy już był na dole wystarczyło mu błyskawiczne spojrzenie, aby zrobić rozeznanie na polu bitwy. Widział pełzającego goblina, innego który też leżał na ziemi i trzeciego stojącego nieopodal oraz cztery zębacze otaczające Groduga, do których już biegł Helmut. Dorigan również wybrał jako cel zębacze, które wydawały się aktualnie być większym zagrożeniem od jednego zdrowego goblina. Pierwszy cios był perfekcyjny i doszedł do przeciwnika Kostnica Jednak za drugim razem najwidoczniej coś rozproszyło wojownika, gdyż jedynie o grubość włosa chybił zębacza Kostnica obrażenia 8+3=11 Kostnica Ostatnio edytowane przez Huriel : 15-09-2014 o 21:03. |
17-09-2014, 15:59 | #96 |
Wiedźmołap Reputacja: 1 | Ludo ogólnie rzecz biorąc nie był panikarzem. Przeżył w życiu takie sytuacja, o których w ogóle szkoda gadać, jednak w ogniu walki wcale nie budził się w nim jakiś zabijaka czy okrutny morderca, jak to sobie zawsze wmawiał. - Zgoda - przytaknął tylko szybko kompanowi i za jego ruchem wychylił się by strzelić z procy w któregoś z gobelsów. Jednak miał pecha i jego umiejętności okazały się zbyt słabe albo po prostu zżerał go strach. rzut 70
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |
17-09-2014, 20:05 | #97 |
Reputacja: 1 | Post pisany w kolejności działania zgodnej z inicjatywą postaci. Kolejny ruch należał do zębaczy. Głupie stworzenia były tylko nieco mądrzejsze od grzybów, dlatego też stwory nie były w stanie wybrać kierunku, w jakim chciały się poruszać. Widząc przeciwników po prostu skakały w przypadkową stronę. Traf chciał, że jeden chcąc skoczyć na Groduga wylądował obok Dorigana. Kłapnięcie potężnych szczęk chwyciło głowę krasnoluda. Na nic zdała się też próba zablokowania ciosu tarczą. Niewiele brakowało, jednak Khazad miał po prostu pecha. Spore ugryzienie poszarpało głowę Krasnoluda. Tak to bywa, gdy do walki idzie się bez hełmu... [-5 Żyw] Mimo, że Dorigan odczuwał niepokój, który w dziwny sposób budzony był przez Zębacze, to udało mu się wyprowadzić celny cios i zranić bestię. Zębacz Doriganowy, bo tak go nazwijmy, otrzymał solidny cios Toporem. [6/10 Żyw] [Martwe zębacze 0/4. Ranne zębacze 1/4] Pozostałe zębacze wylądowały niestety w miejscach, z których nie mogły atakować. Najbliższym zębaczem dla Helmuta okazał się Zębacz Doriganowy. Dlatego też stał się on celem szarży. Niestety szarża okazała się niecelna. [Drugi atak przejdzie Ci na drugą rundę. Albo wykonujesz ruch+atak/szarżę, albo atak wielokrotny. Dlatego też nie możesz teraz atakować dwa razy. Jeśli doczytasz post do końca to okaże się, że razem z Doriganem stawiasz czoło dwóm zębaczom. Możesz atakować wielokrotnie. Jeden atak już Ci wyszedł, dlatego wykonaj rzut tylko na drugi atak.] Grodug wciąż siedział na Goblinie. Szamocząc się z nim udało mu się rąbać jego rękę toporem. Cios był potężny i zmiażdżył rękę goblina. Stwór zawył z bólu. Krew trysnęła strumieniem z porąbanej kończyny i goblin wyzionął ducha. [Martwe gobliny 1/4. Krytycznie ranne gobliny: 1. Gobliny w pełni zdrowia: 2] W tej samej chwili z góry śmignęła druga strzała wypuszczona przez Reinmara [Tak, dopiero teraz bo nie masz dwóch ataków] Strzała zaświstała przecinając powietrze i wbijając się w klatkę piersiową przeciwnika. [Goblin -8 PŻ. Martwe gobliny 1/4. Ranne Gobliny: 1 Krytycznie ranne gobliny: 1. Gobliny w pełni zdrowia: 1] Swój drugi strzał oddał też Ludo, który trafił niezwykle celnie. Starał się dobić goblina zranionego przed chwilą przez Reinmara. Kamień trafił w prawe ramię, a po trzasku kości poznaliście, że musiał ją złamać. Goblin wypuścił wszystko z rąk i wrzasnął. [Goblin trafienie krytyczne][Goblin -8 PŻ. Martwe gobliny 1/4. Ranne Gobliny: 0 Krytycznie ranne gobliny: 2. Gobliny w pełni zdrowia: 1] Przyszła kolej na gobliny. Jeden był już martwy, drugi odczołgał się za wieżę, a trzeci stał oszołomiony ze złamaną ręką, to atakować mógł tylko jeden. Wybrał on sobie najbliższy cel czyli Groduga, który dopiero co podnosił się po zabiciu goblina. Jednak chyba w wyniku nerwów goblin nie trafił. Jednak to nie był koniec walki, bowiem runda zatoczyła koło i zębacze przystąpiły do dalszego dzieła. Zębacz doriganowy dziabnął przypadkowego przeciwnika. Okazął się nim Helmut. Niezbyt silne drapnięcie w korpus [-1 PŻ] i drugie, nieco mocniejsze w nogę. [-5 PŻ] Pozostałe trzy zębacze wykonały jak zwykle serię nieskoordynowanych skoków. Jednemu udało się zaszarżować na Dorigana. Niestety stwór nie trafił. Wasza kolej. [Dorigan i Helmut mogą wykonać dwa ataki. Grodug, Ludo i Reinmar po jednym. W razie pytań komentarze. Nawet jak wyrzucicie wysoki wynik na atak, to nie piszcie z góry, że nie trafione. Można dostać +10 WW Zza atak dwóch na jednego, +20 WW za atak trzech na jednego, bonus z zapiekłej nienawiści. Czasem jakiś atak może być dla przeciwnika atakiem z zaskoczenia +30 WW, jak celujecie macie +10. Możecie też napisać, że atakujecie szaleńczo i dostaniecie +20. Ja uwzględniam wszystkie modyfikatory, czego wy zrobić nie możecie, bo nie wiecie jak się walka potoczy, czy przewaga 2 na 1 nie okaże się za chwile pułapką itp. czasem też daję modyfikatory tzw. z dupy, bo mi się wydaje, że powinien ktoś dostać modyfikator ze względu na szczególne okoliczności. Więc nigdy nie wiecie! A tak to jak zobaczę, że już zadecydowaliście, to nie dam modyfikatorów, bo będę trzymał się tego co jest w waszym poście. Pamiętacie też aby nie pisać rzutów na obrażenia i że trafiliście. Bo czasem możecie mieć ujemny modyfikator o którym nie wiecie. Jak w przypadku zębaczy, które mają cechę niepokojący: -10 WW dla was chyba, że zdacie test SW! ] Każdy, kto walczy z zębaczami proszony jest o test SW, w przeciwnym wypadku -10 WW. Zębacze to zielonoskórzy, działa zapiekła nienawiść! Ostatnio edytowane przez Mortarel : 17-09-2014 o 20:24. |
17-09-2014, 20:48 | #98 |
Reputacja: 1 | Rozwścieczony krasnolud nie myślał podarować nadszarpanej przez zębacza własnej głowy. Po wyprowadzonych pierwszych ciosach, przyszedł czas na kolejne uderzenia. Pierwszy z nich nie doszedł jednak celu. Jakkolwiek zaprawiony w boju Dorigan musiał się otrząsnąć po otrzymanym uderzeniu w czaszkę. Dopiero ułamek sekundy później, gdy przeszedł mu szum w głowie i lekkie ogłuszenie, był w stanie skutecznie atakować. Drugi cięcie zostało wyprowadzone z idealną precyzją, dosięgnęło zielonego, a potężny cios zatopił ostrzę topora w lewej łapie zębacza. A1:Kostnica A2:Kostnica SW:Kostnica (szkoda że nie atak;/) Obrażenia Kostnica: 7+3=10 (atakowałem tego samego co wcześniej, tego rannego) Ostatnio edytowane przez Huriel : 17-09-2014 o 20:59. |
17-09-2014, 20:53 | #99 |
Reputacja: 1 | Jeden goblin był już martwy, a dwa miały problemy z walką. Został jeden, któremu Reynevan chciał zrobić krzywdę, zanim weźmie się za schodzenie. Łowca, biorąc się za ładowanie, zwrócił się do swojego towarzysza. - Jak trafię w tego zdrowego goblina, stawiam pierwszą kolejkę po powrocie... - stwierdził z nutką radości w głosie - ...a jak dobijesz tego, którego trafiłeś przed chwilą, to stawiam ci posiłek. Powoli naciągnął cięciwę, celując w ostatniego zdrowego goblina. Z niewiadomych przyczyn czerpał z tego radość. Zupełnie jakby nie paliło się pod jego stopami i nie zależało od tego jego życie. Może to właśnie ta gra o życie wywoływała w nim radość? Wypuścił strzałę i nie patrzył już na nią. Zaczął chować łuk, żeby móc zejść i pomóc innym, a przynajmniej dobić ranne stwory. Strzał (38)
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
17-09-2014, 21:05 | #100 |
Reputacja: 1 | Zębacz doriganowy oberwał że hoho. Dzięki szkoleniu, które przeszedł Dorigan jego cios był zarówno silny jak i morderczy, więc pokazał zębaczowi kto tu rządzi. Cios zmiażdżył łapę zębacza, a krew trysnęła strumieniami z poszarpanej rany! Zwierzę ledwo zipie i jakakolwiek rana pośle je do piachu o nile samo nie wykrwawi się wcześniej! Reinmar zaczął dusić się dymem, ale po prostu postanowił to przetrzymać i... podziałało, bowiem nic mu się nie stało. To samo Ludo. Strzała poszybowała i wbiła się w nogę goblina raniąc go poważnie. [Goblin -5 Żyw: 3/8 żyw] |