Ingrid westchnęła cichutko. Sięgnęła dłonią do sakiewki, znajdującej się przy pasku, i wyciągnęła z niej garść popiołu. Z zaciśniętą na tym swoistym skarbie pięścią jak najciszej ruszyła za Eikiem.
__________________ Oto tańczę na Twoim grobie;
Ty, który wyzwałeś mnie od Aniołów... |