Wątek: Bar "Dolores"
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2014, 21:45   #21
Halfdan
 
Halfdan's Avatar
 
Reputacja: 1 Halfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skał
Thorsten nie patrzył się bezczynnie. Szybko wyjął z plecaka apteczkę. Trzymając ją wysoko w ręce drugą sięgnął za bar pokazując na szklanki i wodę mając nadzieję że Dolores go nie zastrzeli za przekroczenie muru domowego. Wyłuskał cztery tabletki z węglem aktywnym (wiąże w sobie toksyny) i saszetkę z solami mineralnymi i witaminami szybko rozpuścił je w szklance wody. Profilaktycznie połknął dwie tabletki a resztę ustawił na barze. Następnie wziął swój cenny karton z napisem 'Vegas' i osłaniając nim siebie od deszczu podszedł do ćpuna i przytaszczył go z powrotem do baru. Gdy byli już w środku rzucił kartonem w makaronowego potwora i zamknął drzwi. Ustawił Jamesa na krześle, wytarł mu usta papierowym ręcznikiem (który też wylądował na zewnątrz), podał mu węgiel i powolutku wlewał mu łyżką do ust wodę z rozpuszczonymi solami mineralnymi.
Kolację ufundowała ci firma Bayer, ta sama która produkowała cyklon B do obozów zagłady. Masz swoje Heil Hitler - pomyślał
 
Halfdan jest offline