Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2014, 14:35   #23
VinQ
 
VinQ's Avatar
 
Reputacja: 1 VinQ nie jest za bardzo znanyVinQ nie jest za bardzo znany
Iverion wraz z Ammisaelem, zabili kilka demonów. Zrobili wokoło niezłą sieczkę, wiedział że jego templariuszka nie będzie z tego zadowolona, ale nie da się zabić byle czemu. Tak właśnie traktował te kilka psów piekielnych. Nawet nie wiedział, skąd wzięły się dodatkowe. Dodatkowo czuł, że są obserwowani. Nie wiedział tylko... kto, gdzie, dlaczego.
Miał już schować swoją relikwię, gdy zobaczył że nowy piesek pędzi w jego stronę. Ten wydał mu się bardziej inteligenty od poprzedniego. Mężczyzna przyklęknął, wychylił się i zakrzyknął do kabiny.
- Robi się coraz bardziej gorąco. Jedź w bezpieczne miejsce, zamknij samochód, włącz alarm i wróć tu... ja go do tego czasu zatrzymam, ale jestem bardziej dystansowcem. Mieczem umiem tylko tępo wymachiwać.
Po czym wstał. Spalił jeden Gniew Boży i wykorzystując charyzmat Zniszczenie, cisnął jakimś większym, pustym samochodem w stronę bestii. Następnie naderwał małym nożykiem woreczek z prochem strzelniczym i skacząc z samochodu na samochód tworzył krąg wokół bestii. Jednocześnie strzelał do niej z relikwii srebrnymi kulami z wyciętym znakiem krzyża na czubku. Robił wszystko by zatrzymać bestię w środku kręgu, a jednocześnie otaczał ją szerokim kołem. Kiedy jeden z worków tracił proch, rozcinał kolejny. Miał nadzieję, że mu wystarczy tych woreczków. W końcu zatoczył koło. Modlił się jedynie o to, żeby wszędzie była odpowiednia ilość prochu do stworzenia kręgu ochronnego (rytuał złożony) nie pozwalającemu upadłym wyjść poza. Cofnął się nieco... uśmiechnął lekko, uniósł skrzydła w coś na kształt chwały i znów zaczął strzelać. Tym razem szybciej, celniej... prosto w głowę bestii. Jednocześnie zapamiętywał każdy szczegół tego psa. Gdy nie mógł spać, robił coś na kształt kroniki... bestiariusza i po prostu je rysował ołówkiem na kawałek kartki.
 

Ostatnio edytowane przez VinQ : 23-09-2014 o 14:42.
VinQ jest offline