Eryk lekko poczerwieniał odchrząknął i rzekł - Cóż, w takim razie dziękuje wam za gościnę i informacje. Jutro ruszam w dalszą drogę jednak zanim ruszę do boju ze smokiem najpierw sprawdzę kto nęka biedną wdowę i jej gospodarstwo plugawą magią. Skoro już jestem na miejscu to mogę wznieść modlitwę o ujawnienie zła i spróbować zaprowadzić porządek - Oświadczył. - Pomysł z mieczem jest interesujący jednak muszę wziąć pod rozwagę czy taki postępek jest wystarczająco rycerski w oczach Iomedae - Rzucił wymijająco nie chcąc nikogo obrazić. Jeżeli ma się zdecydować na taki krok to wpierw zamierzał odwiedzić Henrietę |