Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2014, 00:20   #24
Aves
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Tierael skinął głową i przecisnął się do końca korka, taranując potężnym opancerzonym autem inne samochody. Co innego mógł zrobić ?.

Przecież nie posiadał przy sobie broni. Zatrąbił jeszcze aby dać znak że odblokował drogę. Teraz rozejrzał się po ulicy. Zauważył skulonych i przestraszonych ludzi. Jedyne co mógł zrobić to próbować ich ratować.

Koniec końców to ludzie byli cennym zasobem dla świątyni. Z resztą jakaś część Tieraela chciała pomagać ludziom. Anioł nie zastanawiał się długo.

Wędrówką duszy znalazł się przy biedakach i osłonił ich swoją Tarczą wiary. Wrak samochodu lecący w biedne zagubione dusze zsunął się po niewidzialnej błękitnej osłonie, a Tierael dla lepszego efektu otulił jeszcze ludzką parę anielskimi skrzydłami.
- Widzicie tamten wóz ?- Pokazał na Knighta.
- Zabierajcie tylu ilu możecie i do niego. Nie lękajcie się Pan w swoim miłosierdziu zesłał wojowników.- Znów odpowiednie użycie charyzmatu Zstąpienie zaowocowało kolejną grupką oddanych wyznawców.

Po jego słowach Tierael osłabł i zdecydował ostatni gniew boży wykorzystać na teleportację do Knighta, ale cały czas obserwował jak ludzie pomagają sobie nawzajem wydostać się z tego piekła. Fascynowała go ich chęć życia i coś jeszcze... Nadzieja na lepsze jutro. Uśmiechnął się i otworzył bagażnik oraz tylne drzwi.
 

Ostatnio edytowane przez Aves : 25-09-2014 o 00:22.
Aves jest offline