Ramiel poklepała rycerza po plecach
- [ i] Swoja bogini to zrozumie. No cóż zaciśniesz zęby i i ku chwale dobra i sprawiedliwości... tylko nie pomyl jego imienia, bo to się zdarza. A pani Henrietcie odniesiesz książki i porzyczysz nowe. Pewnie od zeszłego miesiąca kilka nowych kupiły... jak ci grafomani je piszą? Nieważne... A ten skosnooki co go nasz Jun wącha to z wami jest? [/i]
Skończywszy rozmowę z Gerym, Hope podeszła do Elphiry.
- Mam kolejny problem. Lord Gery chce pożyczyć pewne książki.... Vermis Misteres, Compedium Blansphema i Codex Diabolika... są we wewnętrznej bibliotece, ale klucz do niej zaginął i... myślisz, że można zaufać temu paladynowi? - W tej chwili do dziewczyn podeszła Rachenys i przytknęła pod nos Elphiry Miskę gulaszu rozlewając kilka kropel na sukienkę.
- Na co zdechło to zwierze i jak długo było martwe?
Jun przewrócił oczyma.
- Jesteś Kitsune, człowiekiem - Lisem! Jak i ja
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |