Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2014, 14:21   #87
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Elphira wysłuchała słów Hope księgi poszukiwane przez Loda Gerego wydawały się dość osobliwą i mroczną literaturą przynajmniej sugerując się ich tytułami. Widać prawdą było że Nicolas znał się na mrocznych sztukach i prawdopodobnie na tym polu łączyła go też znajomość z Lordem. Jednak bladego pojęcia nie miała czemu akurat do niej zwracała się z tym problemem, ślusarzem nie była i nie dysponowała żadnymi zaklęciami pozwalającymi na otwieranie zamków. Zresztą słowa o "wewnętrznej bibliotece" i tytułu ksiąg sugerowały że miejsce to było odpowiednio zabezpieczone przed niepożądanymi czytelnikami.

W kwestii Eryka miała mieszane uczucia nie wiedziała jak zareagował by na co bardziej osobliwych mieszkańców oaz ich sekrety, wydawał się dość prostym człowiekiem z sercem na właściwym miejscu no i pomógł im w walce oraz zaleczył jej rany. Więc może po poznaniu natury dworu nie chwycił by za miecz z zamiarem "heroicznego wyplenienia zła i wszczęcia świętej krucjaty".

Już miała odpowiedzieć Hope jednak w tej chwili dopadła do nich Rachenys ze swoimi pretensjami, i poplamiła też ubrania Elphi. Na szczęście zdążyła się trochę uspokoić po wyczynach Airyda inaczej prawdopodobnie strzeliła by ją po papie lub złapała za te kudły. Zamiast tego zmierzyła kobietę wzrokiem spojrzała na zawartość miski i ponownie przeniosła wzrok na Rachenys przywdziewając maskę uprzejmości tą co zwykle gdy obsługiwała niechcianych i kłopotliwych klientów.

- Nie wiem mości pani, ale zapewniam że mięso jest dobre a gulasz przyzwoity. Może to z Mości panienką dziś jest coś nie tak i źle się czuje ? W końcu szlachta jest ostoją gracji i kultury w tym świecie a jak widać dziś panience obie te cechy nie towarzyszą. - powiedziała uśmiechając się uprzejmie i jak by na pokaz zaczęła ścierać plamy z gulaszu rozchlapanego przez szlachciankę. - Panienka być może powinna udać się na spoczynek a może trzeba lekarza wezwać skoro ma problemy z jedzeniem ?
 
Rodryg jest offline