Młody łowca nigdy nie był tak szczęśliwy jak w momencie, gdy zobaczył niebo. Po krótkiej chwili cała jego radość prysnęła, bo przyszło do płacenia. Widok kłócącego się Helmuta podniósł go trochę na duchu, więc postanowił spróbować załatwić to po dobroci.
- Mam zapłacić za własny łuk? Czy to wygląda na krasnoludzką robotę? I niby od kiedy ich używacie? Jeśli oddam wam włócznie to będziemy kwita i odczepicie się od mojego łuku? Na stałe. - dodał szybko, żeby nie robili mu więcej problemów - I chcę to na piśmie.
Nie umiał czytać i pisać, ale krasnoludy o tym nie wiedziały, a włócznia musiała być swoje warta, więc oferta wydawała mu się uczciwa. Samo pismo przyda mu się, gdyby znów chcieli go opodatkować.
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |