Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2014, 18:40   #180
Hazard
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
Pochłaniając z rozkoszą kolejne kawałki wyśmienitego jedzenia i popijając je winem, zabójca wsłuchiwał się w historie księcia. Ta wydała mu się nieco nieprawdopodobna, jednak Wezz uwierzył w nią. Igthorn musiał być przecież świadomy faktu, że najemnicy tak czy siak dowiedzą się prawdy od córki Mortimera.

-Rozumiem więc, że ten list będzie dotyczyć właśnie tego o czym mówiłeś. - Powiedział zabójca, wskazując przy tym na zapieczętowaną wiadomość. Po czym dodał. - Pytam, od tak, z ciekawości. - Uśmiechnął się i machną ręką, w geście znaczącym - "nieważne". - Twa historia jest dosyć niewiarygodna, jednak wierze Ci książę. I z przyjemnością przyjmiemy wypełnimy twe zlecenie i przyprowadzimy Ci twą ukochaną całą i zdrową... oczywiście o ile reszta mych towarzyszy się na to zgodzi.

Po jego słowach, Wezz zamilkł i zaczął nad czymś starannie się zastanawiać. W jego głowie zrodził się pewien dość ryzykowny plan, który mógłby dodać nieco więcej koloru do jego dotychczasowego życia. Zabójca nie był pewny, czy powinien dzielić się na razie tym pomysłem z towarzyszami. Może później... - pomyślał jedynie i zaczął wsłuchiwać się w reakcję towarzyszy i księcia.
 
Hazard jest offline