Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2014, 22:38   #244
Ravanesh
 
Ravanesh's Avatar
 
Reputacja: 1 Ravanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputacjęRavanesh ma wspaniałą reputację
Nora nie zastanawiała się długo. Nie czaiła się tym razem w wejściu z uchem przytkniętym do drzwi, tak jak miała w zwyczaju robić to wcześniej. Nacisnęła klamkę i szybko weszła do środka pospiesznie zamykając za sobą drzwi.

Na korytarzach nie było bezpiecznie, a według jej obserwacji stan zagrożenia się pogłębiał. Wcześniej nie spotykała tylu indywiduów, teraz każdy zakręt korytarza wręcz ociekał grozą. W kajutach też ich nie brakowało, ale kobieta uważała, że mimo wszystko w pokojach było i tak bezpieczniej, a przynajmniej ona czuła się w nich pewniej.

Kajuta 6166 nastraszyła Norę oferując jej kolejny koszmar, lecz kiedy wybrzmiał już pierwszy napad paniki pani Robinson zrozumiała, że ta okropność, której stała się świadkiem była tylko brzmieniem przeszłości, makabrą dokonaną dawno temu.

Całe wnętrze kajuty zdawało się świadczyć o tym, że cokolwiek się tutaj wydarzyło miało to miejsce dawno temu. Wprawdzie krew wydawała się świeża, lecz Nora nie dowierzała własnym zmysłom a raczej własnemu umysłowi. Ten cały pokój nie mógł istnieć, nie w takiej postaci, nie w tym czasie. Kiedy powtórzyła sobie to odpowiednią ilość razy ściany przestały wokół niej wirować i udało jej się normalnie zaczerpnąć powietrza.

Wtedy spostrzegła znak wymalowany na ścianie, a potem coś uderzyło w drzwi i kobieta zrozumiała, że głośna muzyka nie tylko ją przyciągnęła w to miejsce. Może gdyby pomyślała i wyłączyła ją wcześniej to coś nie trafiłoby na jej trop, a może to nie miało żadnego znaczenia.

Nie miała wyboru i wiedziała już co powinna zrobić, wiedziała dlaczego miała się znaleźć w tej kajucie, a drapieżnik za jej plecami tylko przyspieszył jej decyzję, która w innym wypadku byłaby dokładnie taka sama. Prawda?

Nora rzuciła się stronę znaku wymalowanego na ścianie zanim istota z korytarza zdołała rozwalić drzwi.
 
Ravanesh jest offline