Grodug widząc poczynania Dorigana,entuzjastycznie krzyknął.
-Mam nadzieje, że nie macie zamiaru tego wypić sami! A z resztą... - Ostatnie słowa wypowiedział już nieco ciszej. Przecież Khazad nie miał zamiaru pić z obcym mu jeszcze elfem. Zwrócił się natomiast do Karczmarza.
-Daj no mi też jedną taką butelkę! Możesz chyba zejść nieco z ceny, skoro nawiązaliśmy tu całkiem niezły interes. - Powiedział Grodug mając na myśli ofertę zaproponowaną przez karczmarza. - A na dobry początek naszego rzeźnickiego układu, wypijmy razem po kielonie! A co tam, może i po trzy!
-Ty też wielkoludzie. - Zwrócił się do Helmuta. - Wypijemy trochę, a potem lecimy sprzedać te bibeloty!
Ostatnio edytowane przez Hazard : 28-09-2014 o 15:26.
|