Alkohol drogi to dla czego nie napić się trochę, jeśli jest już w składzie to co złego stać się mu może, no chyba, że jakiś baran zacznie rzucać w te rzutki z przeszkodami. Armin miał już dość po wczorajszym gdy to jedna z takowych dźgnęła go w ramię, na szczęście miał zawieszony płacz co spowodowała, że jedynie lekko zakuło, ale w innym wypadku mogło być znacznie gorzej, "te ich przeklęte zabawy" - pomyślał. -Czymś trzeba usta przepłukać po tej parszywej zupie. - rzekł unosząc kieliszek ku górze.
Gdy tylko wypił i słyszał jak rozmawiają o zakupach napomniał, tak aby nikt nie zapomniał o najważniejszy: - Co do zakupów to musicie pamiętać o tym aby kupić jakieś bandaże, może nawet kilka ziół, bo w innym wypadku wasze rany mogą goić się znacznie dłużej niż przypuszczam. - powiedział wsłuchując się w to co mówili dotychczas
Gdy tylko Helmut podszedł do stołu, Armin spojrzał na niego z lekkim dystansem, temu do włosów nie można było się przyczepić, bo nie miał ich wcale, co u elfich po bratańców mogło oznaczać jakąś karę, lub haniebny czyn napawający na to. - Zwą mnie Armin i miło mi Cię poznać. - powiedział życzliwie - wyglądasz na nadzwyczaj wysokiego jak na człowieka, czy aby w Twojej rodzinie nie było el..... - przerwał uświadomiwszy sobie, że to może nie zostać dobrze przyjęte i prędko zmienił temat - a tak papiery. - elf zaczął się im przyglądać starając się cokolwiek przeczytać, bądź znaleźć coś ciekawego, co może być użyteczne, ale ni w ząb - to jest krasnoludzkie pismo, może który z wa... - i znowu złapał się za język uświadomiwszy sobie, że z pewnością nikt z nich nie umie czytać. - musimy znaleźć jakiegoś krasnoluda, który to może przeczytać
Ostatnio edytowane przez Inferian : 28-09-2014 o 22:36.
|