Wielebna Ora powinna się nazywać w zasadzie Wiekowa Ora, ale to w niczym Taarowi nie przeszkadzało. Starzy ludzie mieli często więcej do powiedzenia, niż młodzi. I, jeśli tylko nie dopadło ich zdziecinnienie, mówili mądrze i z sensem. No a nie wyglądało na to, by Orę dopadła ta właśnie przypadłość.
- Witaj, Wielebna - powiedział, zastanawiając się przy okazji, jaką burzliwą przeszłość miała Ora. I czy on sam dożyje takiego wieku. - Jestem Taar, kapłan Tempusa. Razem z towarzyszami przybyliśmy pomóc wam zwalczyć plagę koboldów. Przeczytaliśmy ogłoszenie Starszego Hogana - dodał tytułem wyjaśnienia.
- W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, co ty, Wielebna, możesz powiedzieć na temat koboldów i szkód, jakie wyrządziły. I czy są to naprawdę tylko koboldy, bo od Hogana usłyszeliśmy, że na miejscu napadu znaleziono jakiś dziwny sztylet. Wiesz może coś o tym? Widziałaś go?
- A...- Dopiero po chwili Taar pomyślał o kolejnym pytaniu. - Miały w okolicy miejsce jakieś inne, dziwne zdarzenia?
Ostatnio edytowane przez Kerm : 30-09-2014 o 14:52.
|