Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2014, 20:44   #27
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
“Czyżby w piekle zaczęli produkować “kwas”? Te kundle tak musiały się naszprycować nim że zamiast krwi go mają.” Raziel nie zwrócił zbytniej uwagi na jego zniszczone ubranie, nie miał teraz na to czasu, chociaż fakt, było to trochę irytujące.
W jego stronę biegł kolejny bies, odwrócił się do niego. “Wydaję mi się czy ucieszył się na mój widok?”. Strzepał żrącą krew spływającą po ostrzach noży żeby nie popaliły mu rąk. Amisael i Iverion kontynuowali ostrzał. Pierwszy ogar którego Raziel zaatakował i cisnął nim w auto zaczynał się wygrzebywać spod złomu, na jego nie szczęście nie zdążył, w momencie kiedy już wstał na cztery łapy, dostał gradem pocisków od strzelających aniołów, a samochód przy którym stał eksplodował, widocznie któryś musiał trafić w bak. Kula ognia która jeszcze przed chwilą była czyimś pojazdem, oddzielała Ofielitę od szarżującego demona. Raziel stał spokojnie wyczekując swojego…. przeciwnika, niech będzie, chociaż i tak nie stanowiły wielkiego zagrożenia dla nich, wystarczyło uważać żeby się nie poplamić. Zamknął oczy, wsłuchiwał się w otoczenie……
“Jest!” demon korzystając z zasłony ognia postanowił zajść anioła z flanki. Rzucił się na niego z lewej strony, od aut, z rozwartą paszczą i wyciągniętymi w jego stronę łapami. Raziel momentalnie odwrócił się na prawej nodze w jego stronę, kopiąc psa w bok z lewej, ciął przy okazji pysk ale nie udało mu się, chybił. Bies wylądował na aucie rysując pazurami karoserię, z rozciętego policzka powoli sączyła się krew. Z jego gardła wydobył się pomruk nie zadowolenia.
Stali tak chwilę mierząc się wzrokiem, na ustach anioła wystąpił lekki uśmiech zadowolenia, lecz nikt tego nie zauważył przez zasłaniającą go maskę. Demon zaczął obchodzić swą ofiarę w prawą stronę wciąż spoglądając na nią. Raziel rzucił prawym ostrzem za siebie w latarnię tak że łańcuch zawinął się wokół niej, szarpnął wyrywając ją z chodnika. Lampa upadła w stronę ogara, lecz ten uskoczył w bok, ale Ofielita na to liczył, w jego stronę leciał kolejny sztylet, przed którym już nie zdążył uskoczyć. Sztylet wbił się w bok psa, który momentalnie zaskomlał z bólu, Raziel nie czekał na zaproszenie, jego ofiara już była w sidłach, polowanie zakończyło się sukcesem, pierwszym sztyletem zaatakował niczym biczem, tnąc wzdłuż piekielnego psa który padł martwy. Zwinął broń z powrotem do pochew.
Ruszył pomóc Iverionowi, który jako jedyny nie zabił jeszcze demona z którym walczył.
“Co on robi? Rytuał? Nie ma na to czasu. Zanim ten zacznie działać……”.
Biegł pędem w ich stronę, może staruszek miał czas na zabawę z rytuałami, ale on nie.
- Nie trać na to czasu! Dobij go! - krzyknął w ich stronę.
Kiedy znalazł się kilka metrów od nich, w jego prawej ręce znów znalazł się sztylet. Bies pomimo ciągłego ostrzału szykował się do skoku na anioła. I skoczył, lecz zanim udało mu się dolecieć uderzył go łańcuch broni Raziela sprowadzając go na ziemię. Iverion wykorzystując sytuację strzelił dwa razy w głowę ogarowi.
- No. I po sprawie. - Ofielita skomentował zwijając łańcuch.
Wyprostował się z klęczek na dachu jakiejś Skody na której wylądował, po czym rozejrzał się po okolicy. Zniszczenia jakie były ich udziałem rzeczywiście, nie były małe, ale zawsze mogło być gorzej. Zniszczone auta, niektóre płonące, zniszczona nawierzchnia ulicy, i jedna latarnia, wszystko wyglądało jak scena z hollywoodzkiego filmu. Ale nawet Aratronici powinni zrozumieć, że nie zawsze da się bez szkód. Rzeczywiście szkoda ludzi, ale trwa wojna, a na wojnie ofiary są nie uniknionę, Egzarcha powinna to wiedzieć.
- Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. - nie wiedział czemu przyszedł mu do głowy ten cytat.
 

Ostatnio edytowane przez Raist2 : 30-09-2014 o 21:08.
Raist2 jest offline