Dzięki inspirującej przemowie Derlina udało się wam odzyskać panowanie nad sobą. Z waszych chwil w mgnieniu oka ulotnił się strach i byliście w pełni gotowi do stoczenia walki z grupą bezmózgich zombie. Stado stworów sunęło z wolna w waszą stronę, wyciągając przed siebie ręce domagali się posiłku sporządzonego z waszych mózgów.
Było w sumie dziesięciu przeciwników i wszyscy wyglądali jednakowo groźnie. W ciemności pomieszczenia szykowała się walka na śmierć i życie, z tym że wasi przeciwnicy już nie żyli i nie mieli nic do stracenia. Na szczęście z uwagi na ich powolne ruchy byliście w stanie podjąć działania przed nimi.