Po udanych zakupach udaliście się w stronę zejścia do podziemi. Przed schodami spotkaliście dwóch prawodawców grających dla zabicia czasu w karty. Zapytani o przepustkę podali wam ceny. Charakteryzacja Armina nie była zbut udana i chyba każdy spostrzegłby oszustwo, jednak fakt, że strażnicy rozkojarzeni byli grą w karty sprzyjał waszym szansą na fortel. Krasnoludy nie spostrzegły się, że mają do czynienia z elfem i pozwolili mu przejść w zamian za zwykła opłatę, jak za człowieka. Nabyliście przepustki i mogliście wyruszyć w każdej chwili. Przed zejściem do podziemi mogliście jeszcze załatwić ostatnie sprawunki |