Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2007, 23:38   #3
Lenin
 
Reputacja: 1 Lenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znany
Pielęgniarka zamknęła za sobą drzwi i Aleksander pozostał w pokoju sam. Towarzystwa miało mu dotrzymywać włączone przez współlokatora radio. Właśnie leciały "Naiwne pytania" jeden z jego ulubionych utworów. W zasadzie od kiedy utracił wzrok muzyka pozwalałą mu uruchomić wyobraźnie i przywołać obrazy widziane w przeszłości.
Ostatnimi czasy często miał okazje do myślenia o przeszłości. Z racji tego, że pogoda tego lata dopisywała Stefan czas po kolacji najczęściej spędzał na dworze delektując się widokiem drzew, trawy, ptaków oraz... pielęgniarek, które według jego opowieści były bardzo urodziwe.
W pokoju dawało się wyczuć lekki wiaterek wpadający przez uchylone okno, mimo pory był on dosyć ciepły i niósł ze sobą dobiegające z zewnątrz odgłosy. Były dni, w których żałował, że własnie jego okno wychodzi na tę strone budynku przed która zwykle przesiadywali pensionariusze ośrodka. Zwykle dawało się usłyszeć jakieś strzępki rozmów i śmiech przesiadujących na ławce.
Aleksander rzadko wychodził posiedzieć na zawsze oblężonych ławeczkach przedewszytkim dlatego, że lubił przesiadywać w samotności wsłuchany w muzykę i pogrążony w rozmyślaniu. Zresztą wyjście w jego przypadku było nieco bardziej skomplikowane niż u większości pensionariuszy ktoś musiał go wyprowadzić na zewnątrz poźniej przyprowadzić co mu nie odpowiadało, gdyż nie lubił być od kogoś uzależniony. Czuł się wtedy słaby niczym małe dziecko, któremu we wszytskim trzeba pomagać. Nienawidził tego uczucia tak jak i tego, że na zewnątrz ciągle miał wrażenie, iż oczy wszytkich skierowane są włąśnie na niego.
Zegar wiszący na ścianie właśnie wybijał 20.00 oznaczało to rychły powrót Sefana, który zwykle wtedy wracał by zdąrzyć zająć sobie miejsce na świetlicy gdzie jak co wieczór puszczą jakiś film na DVD albo obejrzą coś w telewizji. Aleksandrowi musiało wystarczyć radio i szum drzew kołysanych przez wiatr. Czasem myślał sobie, że wolałby jak jego współlokator nie mieć ręki a w zamian moć widzieć otaczający go świat, świat którego nie widział już od kilku lat. Wspomnienia często dawały o sobie znać podczas tych samotnych wieczorów tak było i tym razem ale podróż do przeszłości została przerwana przez dźwięk otwierających się drzwi, jak się domyslał własnie wrócił Stefan.
 
__________________
7 lat i 16 dni poza forum, ale nareszcie wróciłem. Pozdrowienia dla tych, którzy jeszcze mnie pamiętają :)

Ostatnio edytowane przez Lenin : 11-03-2007 o 23:54.
Lenin jest offline