Wawik zaczął się śmiać i skrzypieć słysząc słowa Elphiry
Zaraz po śniadaniu Hope wezwała Elirica, Elphirę i Airyda, choć to ostatnie było dziwne.
- Udało mi się ustalić z map, że kopalnia znajduje się na północ od miasta, prawie w górach. Dhoug nie jest człowiekiem złym, ale ma obsesję na punkcie złota, jak wszyscy tam. Nilah jest kapłanem Serenae, ale jego przybytek ofiarowuje pomoc tym, którzy nie chcą skorzystać z pomocy świątyń Lamahutu, Nogrobera i Urgathoi., Ponoć Połelf Lariam jest kapłanem Calesti, ale nie wolno mu tam oficjalnie występować - Wyjeęł z niewielkiej szafki cztery buteleczki, zwój i różdżkę - To eliksiry leczące, zwój sprawiający, że przez chwilę ktoś zostanie twoim przyjacielem i różdżka miotająca dziennie trzy razy magiczne pociski. I rozmawiałam z lordem Gerym, zaoferował wam pomoc, tylko że... - Elphira poczuła jak coś obślizgłego ociera się o jej kark, a na rycerza ramieniu Rachenys położyła dłoń
- To będzie bardzo inspirująca wyprawa - rzekła Nys trzymając się pod bok i uśmiechając się słodko
- Nie zapominaj córuś, że na tej wyprawie masz się słuchać ser Eryka - rzekł lord Gery znad książek
- Oczywiście tatko - powiedziała wbijając palce w ramię paladyna
- A pan panie Airydzie zgodzi się pomóc szukać klucza mojego ojca za 100 sztuk złota?
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |