Panna Caldwell odpowiedziała Greczynce szczerym, przyjacielskim uśmiechem:
- Nie martw się, akurat z matmy jestem całkiem dobra i potrafię przeliczyć cenę razy ilość mil, a trasę mam na GPS-ie. - Pokazała jej swój holofon - Ze względu na wielkość targów i fakt, że pojawia się na nich wielu gości i wystawców z zagranicy, od kilku lat targi są organizowane na terenach przemysłowych, tylko dziesięć mil lotniska. Swoje rzeczy zostawiłam w przechowalni bagażu na lotnisku, więc nigdzie nie muszę po nie jeździć. - Mrugnęła do niej porozumiewawczo. - Szczerze mówiąc miałam cichą nadzieję na taką właśnie okoliczność, że jednak uda mi się załapać na targi. |