Nikt nie potrafił mieć racji jak Yavandir, jednocześnie będąc przy tym tak bardzo wkurwiającym. Elf aż prosił się o to, żeby go wreszcie zdzielić po pysku, ale miał cholerną rację. Może nie wszędzie i zawsze, jednak na tyle dużo, żeby nie było warto na niego naskakiwać.
- Ta, na pewno dadzą nam chwilę na odsapnięcie i zmianę szyku - mówił Rurk do Derlina, młócąc młotem* - Już to widzę.
- Tylko niech mnie któryś zdzieli przez łeb, próbując machnąć nad głową, to mu te durne łapska w dupę wkręcę! - pokrzepiająco krzyknął do towarzyszy. * zakładam, że przeszliśmy już do sieczki po wycofaniu się ostatecznie tam, gdzie zamierzaliśmy w komentarzach. |