Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2014, 12:04   #28
Luphinera
 
Luphinera's Avatar
 
Reputacja: 1 Luphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodze
Pobojowisko

Nie które auta stały w ogniu, truchła psów leżały dookoła aniołów, a z ciał sączyła się kwasowa posoka, przepalając asfalt w głąb.
Najgorsze co było, to smród siarki i zgniłych jaj, który dotarł do waszych nosów z każdego demonicznego cielska. Nie był to przyjemny zapach i na pewno odbiegał od anielskich standardów.
Dodatkowo wszechobecny dym i pył ograniczał widoczność do parunastu metrów. Pod waszymi butami było mnóstwo szkła oraz gdzie nie gdzie walały się kawałki blachy z wszechobecnych wraków aut.

Dodatkowo rozchodził się hałas klaksonu wywołany przez martwego mężczyznę którego głowa opadła na klakson.
W całym tym chaosie byli też uwięzieni ludzie ci z nich którzy mieli dość szczęścia aby przeżyć próbowali zakrwawionymi rękoma wydostać się z zniszczonych samochodów.

Tierael uratował tylko część nieszczęśników, była to grupa ośmiu osób wszyscy ranni, poparzeni piekielnym kwasem, ale wdzięczni za łaskę jaką okazał im anioł.

Do pobojowiska zbliżało się Zeruelickie rodzeństwo, motor zręcznie omijał przeszkody, chwilę później z dymu wyłoniła się postać jeźdźca oraz jego wychowanki.

Do ogłuszającej kakofonii dźwięków dołączyło kolejne wycie policyjnych, strażackich i ratowniczych syren.
Nad waszymi głowami pojawił się helikopter kanału informacyjnego N 24.

Zauważyliście jak jakaś humanoidalna postać zeskakuje z dachu pobliskiego budynku, na chwilę znika w dymie tylko po to aby wyłonić się na środku ulicy. biegnie stronę Knighta w którym siedział Tierael przy okazji taranując i odrzucając na boki inne samochody, aby utorować sobie drogę. Wydawać by się mogło że jest to jakaś istota z metalu, ale pewności mieć nie mogliście. Istota poruszała się szybko, a wszechobecny dym utrudniał widoczność.

Świątynia

Ciszę w gabinecie egzarchy przerwał dźwięk dzwoniącego telefonu na wyświetlaczu widniał Daviel seneszal świątynny. Egzarcha odebrała i usłyszała zirytowany głos anioła:
- Pani, Włącz kanał informacyjny N 24 powinnaś to zobaczyć decyzję co z nimi zrobić zostawiam tobie.

Zaintrygowana anielica włączyła swój 50 calowy zakrzywiony telewizor. Jej dłonie natychmiast ścisnęły poręcze fotela, na twarzy pojawił się grymas złości, a w powietrze w pomieszczeniu zgęstniało dookoła tronu egzarchy pojawił się szron, a temperatura w gabinecie egzarchy spadła poniżej zera.
 
__________________
"Wszyscy mamy swoje anioły, naszych opiekunów. Nie wiemy jaki przybiorą kształt. Jednego dnia mogą być starcem, innego małą dziewczynką. Ale nie dajcie się zwieść pozorom- mogą być groźne jak smok. Jednak nie walczą za nas, przypominają nam tylko, że to nasze zadanie.Każdego kto tworzy własne światy."
Luphinera jest offline