Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2014, 22:08   #507
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Więc przedstawię współspaczom pod rozwagę mój szczwany długoterminowy plan na podstawie tego co wiemy na chwilę obecną i tego, że na wschód od nas żyją smoki i nie warto tam iść.
1.Pomożemy uwolnić elfy i hobgobliny i w zamian poprosimy o pomoc z czarownikiem (okradł nas z zapłaty i chciał zabić należy się odpłacić pięknym za nadobne), w końcu powinni nam być wdzięczni oraz zabicie plugawiącego las czarownika leży w najlepszym interesie „leśnych braci”/”opiekunów lasu”! Pytamy czy zna ktoś drogę przez góry.
2. Udajemy się do Riesenburga oddajemy chłopaka do terminu i próbujemy zwerbować kogo się da. Może uda się przekonać samego maga i jakąś straż obywatelską czy co tam teraz rządzi, ewentualnie możemy próbować odwiedzić zdetronizowanego księcia i przekonać, że tylko chwała bohatera może mu oddać władzę.
3. Spotykamy się z uratowanymi w Nonnweiler po miesiącu czasu świata gry (tyle nam pewnie to zajmie z względu na dystanse i organizację).
4. Zabijamy Eugena z przyjacielem złoto i dworek nasz (o ile nie skażony)
Mamy miejsce na przezimowanie, fundusze zrabowane z dworku i sławę lokalnych bohaterów.
Innymi słowy awanturniczy kapitał, czyli to co w politycznej próżni księstwa dla ambitnych ludzi i krasnoludów jest drabiną społeczną albo do lokalnej polityki, albo do przygody gdzie zleceniodawca do nas się fatyguje lub środki by kupić lepszy sprzęt i w pogodzie, która nas nie zabije ruszyć dalej w świat.

No i mamy wtedy zdefiniowany jakiś cel, poprzedni jak rozumiem umarł z poprzednim magiem, oraz szkoda mając dany sandbox bujać się od zdarzenia losowego do zdarzenia losowego. Na plus przezimowanie pozwala na ładne fabularne zamknięcie rozdziału i rozwinięcie postaci bez paradoksu „staje się lepszy w walce w środku walki bo akurat uzbierało mi się dość PD za ostatniego wroga”

Jest ambitnie ale tylko wielkie wyzwania tworzą wielkich bohaterów

Plan B. Zwiewamy daleko, zachodnie księstwa, za 6 tygodni zima. Tielia zimą jest ponoć dobrym miejscem

Co wy na to?

edit: Przeoczyłem, że mam plan podobny do Hazarda
 

Ostatnio edytowane przez Matyjasz : 07-10-2014 o 22:14.
Matyjasz jest offline